Stare pasje nigdy w nas nie umierają. Czasami bywają zapomniane i spychane na bok przez nowe zainteresowanie, ale prędzej czy później sentyment do tych starych powraca. I nagle,ni stąd ni zowąd łapiemy w rękę pędzel, ołówek tudzież aparat czy rower i przecieramy zatarte niegdyś szlaki.
Moją pasją poza kucharzeniem jest rysunek. Kiedyś bardziej się w niego angażowałam, częściej coś rysowałam. Dziś z prozaicznych powodów jest tego oczywiście mniej. Dlaczego akurat o tym pisze? Wczoraj przeglądałam stare zdjęcia na komputerze i natrafiłam właśnie na kilka skanów moich rysunków. Gdzieś we mnie odezwała się jakby mała tęsknota za tym, aby właśnie taka jak parę lat temu rzucić wszystko na bok i na kilka godzin odpłynąć nad kartką papieru..
(Albo to nie tęsknota a zwyczajna nuda będąc na chorobowym? :P )
Teraz co nieco wypadałoby wspomnieć o cieście, noszącym nazwę znanej lalki. Barbie. Tak naprawdę to po prostu ciasto "Shrek" tylko w wersji różowej :) Przepis znalazłam jeszcze parę lat temu na WŻ (
klik) i wiedziałam, że kiedyś na pewno je zrobię :) I w miniony weekend w końcu doczekało się swojej realizacji:) Ciasto składa się z puszystego biszkoptu, pysznej masy na soku kubusiowym, ciastek delicji, pianki malinowej oraz malinowej galaretki. Wszystko w cukierkowo - różowych barwach. Niczym ciasto dla księżniczki hehe :)
(Przepis podaję z moimi zmianami)
Duża blacha:
Składniki:
Biszkopt:
- 6 jajek
- 6 łyżek ciepłej wody
- 1 i 1/2 szklanki cukru
- 1 cukier waniliowy
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 1 szklanka mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa różowa:
- 1 litr soku typu "Kubuś" w kolorze różowym
- 3 budynie malinowe
Pianka różowa:
- 2 śnieżki
- 2 szklanki mleka
- 2 galaretki malinowe
Dodatkowo:
- dwa opakowania "Delicji" o smaku malinowym
- 1 galaretka malinowa
Biszkopt: Żółtka oddzielamy od białek. Do białek dodajemy 6 łyżek ciepłej wody i ubijamy na sztywno. Następnie wsypujemy cukier z cukrem waniliowym i ubijamy tak długo, aż powstanie gęsta i lśniąca beza. Wówczas dodajemy po jednym żółtku. Zmniejszamy obroty miksera i partiami wsypujemy mąkę, mąkę ziemniaczaną i proszek do pieczenia. Całość mieszamy delikatnie,ale dokładnie. Gotowe ciasto wylewamy na wysmarowaną tłuszczem i wyłożoną papierem blachę. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i pieczemy przez 25 - 30 minut. Gdy ciasto lekko przestygnie wyjmujemy je z formy, zdzieramy ze spodu papier. Blachę wykładamy świeżym papierem do pieczenia i ponownie wkładam biszkopt.
*Moja uwaga: biszkopt z mąką ziemniaczaną wychodzi nieco bardziej suchy, dlatego radziłabym go wcześniej naponczować. Ja użyłam do tego celu wody z sokiem z cytryny i cukrem.
Masa różowa: Odlewamy szklankę soku, w której rozprowadzamy budynie z 3 łyżkami cukru. Resztę soku zagotowujemy. Gdy zacznie wrzeć wlewamy rozwór budyniowy i mieszamy aż całość zgęstnieje. Gorącą jeszcze masę wylewamy na biszkopt i równo rozprowadzamy.
Na masie układamy ciastka czekoladą do góry.
Pianka różowa: Galaretki przyrządzamy według przepisu na opakowaniu i odstawiamy do wychłodzenia. Odlewamy 2 szklanki mleka i schładzamy je w lodówce. Gdy będzie bardzo zimne wsypujemy dwa opakowania śnieżki i mieszamy na najwyższych obrotach aż całość zgęstnieje. Następnie wlewamy tężejące galaretki i wszystko dokładnie mieszamy. Piankę wykładamy na masę z ciastkami i równomiernie rozprowadzamy. Ciasto wkładamy do lodówki.
Ostatnią galaretkę również przygotowujemy według przepisu na opakowaniu i odstawiamy do schłodzenia .Gdy zacznie tężeć, wylewamy ją na piankę. Ciasto ponownie wkładamy do lodówki i schładzamy kilka godzin (Można oczywiście na wierzch użyć dwóch galaretek, jednak ciasto wychodzi dość wysokie i zdecydowałam się dać jedną).