30.8.18
Sernik na zimno z winogronami
Godzina 6.00. Trzeci wczesny ranek piszę tego posta ;) Nie poddam się, kiedyś na pewno go skończę :D Właśnie obstawiam, które dziecko dzisiaj pierwsze wstanie ;)
Miałam jakiś czas temu ochotę na sernik. Pieczony odpada, bo za dużo zachodu no to padło na sernik na zimno. W lodówce winogrona, w szafce galaretka. Do tego spód z biszkoptów. Szybko, prosto i smacznie. Dla tych, którzy włączają na co dzień piąty bieg lub im się nie chce siedzieć w kuchni ;)
Tortownica 26 cm
Składniki:
- 1 opakowanie biszkoptów
- 500 g winogron (najlepiej bezpestkowych)
- 1 kg twarogu z wiaderka
- 150 ml śmietany kremówki
- 6 łyżek cukru pudru
- 6 łyżeczek żelatyny
- opcjonalnie - sok i skórka z jednej limonki
- 2 galaretki winogronowe lub agrestowe
Spód tortownicy wyłożyć biszkoptami (ja łamałam dodatkowo jeszcze kawałki biszkoptów i zakrywałam tzw. luki, które się wytworzyły). Żelatynę namoczyć w 2-3 łyżkach zimnej wody i odstawić do napęcznienia. Śmietanę kremówkę ubić na sztywno. Twaróg zmiksować z cukrem pudrem. Dodać skórkę i sok z limonki. Następnie dodać ubitą kremówkę i wszystko dokładnie wymieszać. Żelatynę podgrzać i gdy się rozpuści połączyć dokładnie z masą serową. Wylać ją na wyłożone biszkopty i wstawić do lodówki aż do stężenia. W międzyczasie rozpuścić galaretki w 700 ml wody. Gdy masa serowa stężeje rozłożyć na niej winogrona. Jeśli owoce są mniejsze, można je w całości ułożyć na cieście. Większe polecam przekroić na połówki. Owoce zalać tężejącą galaretką i sernik ponownie wstawić do lodówki aż do całkowitego zastygnięcia galaretki. Pozostawić najlepiej na kilka godzin (lub całą noc), gdyż wówczas sernik lepiej się kroi (biszkopty zdążą zmięknąć).