Wiosenna sałatka

24.3.19

Wiosenna sałatka


Wieczory zdecydowanie nie sprzyjają moim zdolnościom pisarskim. Bardziej kierują się w kierunku ciepłego łóżka czy gorącej herbaty. Zatem tyle słowem wstępu.


Trochę zieleniny i kolorów jeszcze nikomu nie zaszkodziło ;) Zwłaszcza, że gdy przecież nadchodzi wiosna wszyscy chcą być tacy "fit" :D No to ja mam dla Was sałatkę prawie "fit" ;)


Składniki:
  • główka sałaty lodowej
  • 1 czerwona papryka
  • 1 zielony ogórek
  • kilka rzodkiewek
  • 4 jajka ugotowane na twardo
  • 2 pomidory
  • pęczek szczypiorku
Sos:
  • 1 kopiasta łyżeczka majonezu
  • 1 mały jogurt naturalny
  • 1 łyżeczka musztardy miodowej
  • 1 łyżeczka keczupy
  • 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
  • sól, pieprz, cukier

Sałatę lodową porwać na małe kawałki i wrzucić do miski. Rzodkiewki i ogórek pokroić w plasterki a paprykę i pomidory w kostkę. Warzywa dodać do sałaty i wymieszać. Na wierzchu ułożyć pokrojone w ósemki jajka. W misce wymieszać składniki sosu i doprawić go do smaku solą, pieprzem i cukrem. Gotowym sosem polać sałatkę w wierzch posypać posiekanym szczypiorkiem.



Ziołowe gofry z wędzonym pstrągiem i awokado

19.3.19

Ziołowe gofry z wędzonym pstrągiem i awokado


I znowu kolejny wpis konkursowy... Sama nie dowierzam, że dałam się tak ponieść kulinarnie haha :D A pomysłów jeszcze kilka mam :) Gofry każdemu kojarzą się z deserem, gdyż podawane są zazwyczaj na słodko. A w wersji wytrawnej wcale nie są gorsze. Doskonale zastąpią pieczywo. Możemy je dowolnie urozmaicać, np. ziołami czy serem przez co nigdy nie będą nudne.


Moja kolejna propozycja na śniadanie. W wersji de lux :D Do zrobienia w niedzielny poranek dla tych, co nie przepadają za słodkimi śniadaniami. Choć w wersji kolacyjnej sprawdzą się równie dobrze. Do tego szklanka soku pomarańczowego Hortex i mamy pełnowartościowy posiłek.


Składniki:
  • 1 jajko
  • 1 szklanka mąki
  • 3/4 szklanki mleka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 2 łyżki oliwy
  • pęczek ziół - szczypiorek, koperek, tymianek, pietruszka 
  • 1 opakowanie kremowego serka śmietankowego
  • 1 awokado
  • 100 g wędzonego pstrąga
  • pieprz, sok z cytryny

Jajko, mąkę, mleko, proszek do pieczenia, sól i oliwę zmiksować na gładkie ciasto. Dodać posiekane zioła i przemieszać łyżką. Gofrownicę lekko natłuścić olejem. Wylewać porcje ciasta na rozgrzaną gofrownicę i usmażyć gofry na złoty kolor. Gotowe gofry posmarować serkiem, na wierzch poukładać plasterki awokado i wędzonego pstrąga. Całość posypać świeżo zmielonym pieprzem, skropić sokiem z cytryny i udekorować gałązkami koperku. 


Przepis bierze udział w konkursie:

Czerwona smoothie bowl

17.3.19

Czerwona smoothie bowl



Smoothie bowl - co to właściwie takiego jest? Dosłownie tłumacząc, jest to gęsty koktajl warzywno-owocowy podany w miseczce z różnymi dodatkami. Smoothie bowl ma nie tylko smakować, lecz również cieszyć oko. Jest również zwane miseczką zdrowia, gdyż zawiera same zdrowe składniki. Koktajl podaje się nieco gęstszy (używa się mniej płynu) a wierzch ozdabia owocami, nasionami i różnorakimi płatkami. Można zatem zaszaleć nie tylko ze smakami, ale i artystycznie :)


Nie od dziś wiadomo, że do przyrządzania koktajli najlepiej nadają się świeże warzywa i owoce. Jednak w środku zimy trudno o dobrej jakości truskawki czy maliny. Dlatego te mrożone będą idealną bazą takiego smoothie. Ja do przygotowania swojego koktajlu również użyłam mrożonek i zimą korzystam najczęściej z takich owoców. Smoothie bowl to idealna propozycja na śniadanie, do którego polecam szklankę soku pomarańczowego Hortex.


Bardzo lubię wszelkiego rodzaju smoothie. Moje ulubione to te z dodatkiem szpinaku. Dzisiaj jednak przygotowałam dla Was smoothie w energetycznym, buraczkowym kolorze. Oczywiście, jest z dodatkiem buraka, ale to za sprawą mieszanki czerwonych owoców ma tak piękny, intensywny kolor.



Składniki:
  • 1/2 opakowania mieszanki owocowej Hortex
  • 1 banan
  • 1/2 szklanki świeżo wyciśniętego soku z buraka
  • 1 łyżeczka miodu
  • pistacje, wiórki kokosowe, owoce, siemię lniane

Banana obrać i umieścić w blenderze. Dosypać mrożone owoce (wcześniej ich nie rozmrażać - wówczas koktajl będzie bardziej aksamitny)*. Wlać sok z buraka i miód. Całość dokładnie zmiksować. Przelać do miseczki. Udekorować dowolnymi dodatkami. Ja użyłam mrożonych malin, banana, posiekanych pistacji, wiórków kokosowych i siemienia lnianego.

*jeśli Wasz blender nie posiada funkcji kruszenia lodu wówczas najlepiej najpierw owoce rozmrozić.




Przepis bierze udział w konkursie:


Naleśniki bazyliowe z warzywami i mozzarellą

14.3.19

Naleśniki bazyliowe z warzywami i mozzarellą



Szpinakowe smoothie.
Turkusowe paznokcie.
Zielono mi.


To moja kolejna propozycja w konkursie. Bardzo często korzystamy z mrożonych warzyw na patelnię. Zawsze się sprawdzają, gdy nie ma zbyt wiele czasu na obiad. Dodajemy do nich makaron, kaszę lub ryż i kawałki mięsa z obiadu z poprzedniego dnia. Mrożonki sprawdzają się tu idealnie ponieważ nie trzeba nic obierać czy kroić - wystarczy wrzucić na patelnię. Świetnie również smakują podane z naleśnikami. Tym razem postanowiłam nieco zaszaleć i przygotować zielone naleśniki z dodatkiem bazylii w formie koszyczków, których wnętrze wypełniają zapieczone warzywa z mozzarellą. Jak się Wam podoba taka wersja? :)



Składniki na 12 sztuk:

Naleśniki:
  • 2 jajka
  • 400 ml mleka
  • 300 ml wody
  • 1,5-2 szklanki mąki
  • szczypta soli
  • spora garść liści bazylii
Farsz:
  • opakowanie warzyw na patelnię z suszonymi pomidorami Hortex
  • 200 ml śmietany kremówki
  • 2 jajka
  • sól, pieprz
  • 1 kulka mozzarelli
Sos jogurtowo-koperkowy:
  • 1 mały jogurt naturalny
  • 1 łyżeczka majonezu
  • 1 ząbek czosnku
  • mały pęczek koperku
  • sól, pieprz, cukier

Naleśniki: Do miski wbić jaja, roztrzepać je i wlać mleko oraz wodę. Wsypać szczyptę soli. Mieszając, dosypywać stopniowo mąkę (tyle, aby ciasto nie było zbyt gęste). Następnie całość przelać do blendera, dodać liście bazylii i zmiksować. Z gotowego ciasta usmażyć naleśniki.

Farsz: Warzywa na patelnię przygotować według opisu na opakowaniu. Pod koniec smażenia posypać je załączoną do środka przyprawą. Zdjąć z ognia i przestudzić. Jajka wymieszać ze śmietaną kremówką i doprawić je solą oraz pieprzem.

Naleśniki ułożyć w formie do muffinek (wcześniej wysmarować ją olejem) tworząc z wyglądu koszyczki. Jeśli naleśniki są zbyt duże możecie zmniejszyć ich średnicę. Wystarczy do naleśnika przyłożyć miseczkę i obkroić ją naokoło nożem. Każdy naleśnik napełnić warzywami i zalać masą jajeczno-śmietanową tak, aby warzywa były zakryte a masa z nich nie wypływała. Mozzarellę porwać palcami na kawałki i dołożyć do każdego naleśnika. Formę włożyć do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 25 minut aż wierzch ładnie się zezłoci a naleśniki będą chrupiące. Podawać ciepłe z sosem.

Sos: Do miseczki wlać jogurt, dodać majonez posiekany koperek i przeciśnięty przez praskę czosnek. Całość dokładnie wymieszać. Doprawić do smaku solą, pieprzem oraz cukrem.


Przepis na naleśniki bazyliowe z warzywami i mozzarellą bierze udział w konkursie:

Babeczki szpinakowe z białą czekoladą i kremem cytrynowym

12.3.19

Babeczki szpinakowe z białą czekoladą i kremem cytrynowym



Chcę wiosnę.
Tu.
Teraz.
I zaraz.
I kawę XXL :P


Przedwiośnie ( a inaczej także Przednówek) to sezon najbardziej ubogi w kuchni, jeśli chodzi o świeże owoce i warzywa. Te z jesieni dawno straciły swoją świeżość, a te "świeże" w sklepach mają tej świeżości zanadto w postaci różnych nawozów i wspomagaczy. Jak się zatem ratować w takiej sytuacji?
Wybierajmy - kochani - mrożonki. Ich największą zaletą jest to, że są mrożone w możliwie jak najkrótszym czasie po zebraniu w przypadającym na nie sezonie, przez co zachowują swoje wszystkie walory smakowe i odżywcze. Po drugie możemy je przechowywać przez długi czas po ich zamrożeniu i wykorzystać wtedy, gdy nam będą potrzebne. Po trzecie zaś, mrożone warzywa w okresie zimowym są bardziej ekonomiczne dla naszego portfela niż te świeże na półkach.


W zimie (choć w sumie nawet przez większość roku), najczęściej zdarza mi się korzystać z mrożonego szpinaku. Wykorzystuję go zazwyczaj do naleśników czy zapiekanek. A co byście powiedzieli, na szpinak w wersji deserowej? Dzisiejszy przepis jest dla tych niedowiarków co to myślą, że szpinak można zjeść tylko na obiad lub wypić w koktajlu. Nic bardziej mylnego. Wychodzą z jego pomocą również pyszne wypieki! Ostatnio bardzo tęskno mi za wiosną i w ramach jej przywołania postanowiłam przygotować intensywnie zielone babeczki szpinakowe. Urozmaiciłam je białą czekoladą a na wierzchu umieściłam cytrynowy krem śmietankowy. Całość łączy się doskonale a szpinak nie jest w ogóle wyczuwalny :) Dlatego gorąco zachęcam Was do upieczenia sobie kawałka wiosny ;)


Składniki na 12 sztuk:


Babeczki:
  • 220 g mrożonego szpinaku w liściach Hortex
  • 1/2 szklanki oleju
  • 160 g mąki 
  • 70 g cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 50 g białej czekolady
Krem śmietanowo-cytrynowy:
  • 250 g serka mascarpone
  • 250 ml śmietany kremówki
  • 3 łyżki cukru pudru
  • skórka i sok z 1 dużej cytryny
Dodatkowo:
  • wiórki białej czekolady
  • cukrowe perełki

Babeczki: Szpinak rozmrażamy i porządnie odciskamy z nadmiaru wody. Przekładamy do miski, wlewamy olej i za pomocą blendera całość miksujemy. Następnie wbijamy jajka i mieszamy łyżką. W misce mieszamy ze sobą mąkę, cukier, cukier waniliowy i proszek do pieczenia. Wlewamy do niej masę szpinakową i pokrojoną na kawałki białą czekoladę. Całość dokładnie mieszamy łyżką, aż powstanie gładkie i dosyć gęste ciasto. Blachę do muffinek wykładamy papilotkami i nakładamy do nich ciasto do 3/4 wysokości. Babeczki pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni prze około 25 minut. Studzimy. Jeśli na babeczkach powstaną tzw. "górki", możemy je delikatnie ściąć za pomocą noża, aby krem równo do nich przywarł.

Krem śmietanowo - cytrynowy: Do miski wlewamy śmietanę kremówkę, dodajemy mascarpone oraz cukier puder. Całość miksujemy aż składniki się połączą. Wówczas dodajemy skórkę startą z cytryny i nadal miksujemy, aż masa wyraźnie zgęstnieje. Na samym końcu wlewamy sok z cytryny i za pomocą łyżki dokładnie mieszamy. Krem przekładamy do worka cukierniczego z dowolną końcówką i wyciskamy po porcji na każdą babeczkę. Na samym końcu każdą babeczkę ozdabiamy wiórkami białej czekolady i (opcjonalnie) cukrowymi perełkami. Schładzamy przez kilka godzin w lodówce.




Mój przepis na babeczki bierze udział w konkursie:


Kurczak z pesto w cieście francuskim

8.3.19

Kurczak z pesto w cieście francuskim



Kocham Dzień Kobiet :D
Dostaję wówczas więcej kwiatów niż na urodziny :P
Wszystkiego Najlepszego Kobietki! :*


Pomysł na szybki i banalnie prosty obiad podchwyciłam od Jamie'go. Zamieniłam tylko zielone pesto na to czerwone, które o wiele bardziej nam smakuje. Cóż więcej pisać? Przygotowanie dania zajmuje kilka chwil. A gdy mięso się piecze, mamy jeszcze czas na wyczarowanie jakieś sałatki :)


Składniki:
  • 2 filety z kurczaka
  • 1 opakowanie ciasta francuskiego
  • kilka łyżeczek czerwonego pesto
  • 2 plasterki żółtego sera
  • sól, pieprz, przyprawa do kurczaka
  • 1 jajko

Filety z kurczaka przyprawiamy z obu stron solą, pieprzem i przyprawą do kurczaka. Z jednej strony (dolnej) smarujemy je pesto. Ciasto francuskie kroimy pionowo na pół. Na dolnej krawędzi układamy filet posmarowaną częścią do dołu. Następnie smarujemy wierzch mięsa grubszą warstwą pesto i układamy na wierzch plaster sera. Brzegi ciasta smarujemy rozmąconym jajkiem. Zwijamy mięso w zgrabny rulon zwijając brzegi ciasta do środka (tak, jak na krokiety). Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia zwinięciem do dołu. Wierzch smarujemy jajkiem i używając ostrego noża wykonujemy poprzeczne nacięcia. Mięso pieczemy przez około 30-40 minut w temperaturze 190 stopni aż ciasto ładnie się zarumieni.




Copyright © My simple kitchen