Pokazywanie postów oznaczonych etykietą serek homohenizowany. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą serek homohenizowany. Pokaż wszystkie posty
Drożdżówka z serkiem waniliowym i malinami

12.7.13

Drożdżówka z serkiem waniliowym i malinami


 
"Dobry człowiek jest jak małe światełko. Wędruje poprzez mroki naszego świata i na swojej drodze zapala zgaszone gwiazdy".
 
Phil Bosmans
 
Jak nie pieczenie w późnych godzinach nocnych to pieczenie skoro świt. W zasadzie to miał być poranny bieg. Ale niespodziewany, lejący się z nieba deszcz sprawił, że strój biegowy zamieniłam na ten kuchenny i tak o to na śniadanie zajadałam się tym ciachem :)


Ostatnio u mnie dość owocowo. A konkretnie malinowo. Ktoś ostatnio napisał w komentarzu, że zazdrości mi tych malin z własnego ogródka. Sama sobie też ich zazdroszczę (:D) ale chmary głodnych krwiopijców i krzaków pokrzyw już zdecydowanie nie. I tak każda wyprawa na maliny kończy się kilkunastoma nowymi, swędzącymi i bolącymi miejscami. Już nie wspomnę, że czasami czuję się jak w buszu bo to cholerstwo zdążyło urosnąć wyżej niż moja blond czupryna sięga. Ale koniec końców maliny zawsze się znajdą :)

Od pary dni chodziło za mną ciasto drożdżowe. Najpierw miało być z czarnymi porzeczkami. Później myślałam nad czerwonymi porzeczkami. Jednak po ostatniej przeprawie po "buszu" padło ostatecznie na maliny. Z kremowym waniliowym serkiem. I kwaśnym lukrem cytrynowym. Poezja.
Polecam na słodki początek weekendu :)

Przepis na ciasto drożdżowe podaję za autorką tego przepisu (klik) a serek i maliny to już moja inwencja :)


Porcja na dużą blachę.

Składniki:
  • 500 g przesianej mąki
  • 120 g cukru
  • 150 g masła
  • 3 duże jaja
  • 1 opakowanie drożdży instant (7 g)
  • skórka starta z jednej cytryny
  • szczypta soli
  • około 220 ml mleka
Dodatkowo:
  • 400 g serka waniliowego
  • około 70 dag malin
Lukier:
  • cukier puder
  • sok z cytryny
Zaczynamy od przygotowania zaczynu. Składniki dobieramy z powyższej puli ingrediencji.
Do garnuszka wlewamy 100 ml letniego mleka, 1 łyżeczkę cukru, 2 łyżki mąki i drożdże. Mieszamy dokładnie na jednolitą masę i odstawiamy na bok na około 20 minut aż do wyrośnięcia. 

W pozostałym mleku (120 ml) rozpuszczamy masło. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy do wystygnięcia.
Do dużej misy wsypujemy mąkę. Dodajemy wyrośnięty zaczyn, cukier, sól, rozkłócone jaja oraz skórkę z cytryny. Na końcu wlewamy ostudzone mleko w masłem. Ciasto wyrabiamy robotem albo ręcznie, aż będzie gładkie i jednolite (powinno być miękkie ale nie lejące). W razie potrzeby można dodać 2-3 łyżki mleka. Ciasto przykryć i odstawić w ciepłe miejsce aż do wyrośnięcia (około 90 minut, aż ciasto podwoi swoją objętość).

Blachę wysmarować masłem. Przełożyć do niej gotowe ciasto. Na wierzchu rozsmarować serek waniliowy. Na końcu wyłożyć maliny na ciasto i odstawić ciasto do kolejnego rośnięcia (na około 20 minut). W międzyczasie nagrzać piekarnik do 180 stopni. Ciasto piec przez około 30 - 35 minut.

Z cukru pudru i soku z cytryny przygotować lukier i posmarować nim jeszcze lekko ciepłe ciasto. 


Słodka i zdrowa przekąska, czyli jak sobie dogadzam :)

30.4.13

Słodka i zdrowa przekąska, czyli jak sobie dogadzam :)


Biegając dzisiaj po lesie miałam nieodparte wrażenie jakbym wpadła do świata, w którym panują wszystkie odcienie zieleni. Korony drzew mienią się już wszystkimi odcieniami tego soczystego koloru a wszędzie unosi się ten cudowny, słodki a zarazem subtelny zapach rozkwitających pąków. Wręcz uzależniający.

A po biegu tak oto sobie dogadzam :) Słodko a zarazem lekko :) Niestety, ostatnio pogoda nie przyciąga mnie do przesiadywania w kuchni. Raczej w mojej głowie kłębią się pomysły jak aktywnie wykorzystać tę piękną aurę. Zatem niech Was nie martwi moja mniejsza aktywność na blogu :)


Składniki:

  • wafle ryżowe
  • banan
  • serek z czekoladą lub naturalny
  • starta gorzka czekolada
Wafle smarujemy serkiem, na wierzch układamy plasterki bananów i posypujemy startą czekoladą :)




Na następnych parę dni opuszczam Was jednak, bowiem na majówkę wybieramy się z M do Zakopanego na pierwszy od dłuższego już czasu urlop :) Trzymajcie kciuki bym nie spadła z jakieś górki ( i aby M nie musiał mnie łapać :D). Wam również życzę udanego weekendu majowego :) Buziaczki i do usłyszenia w następnym tygodniu! :*

A poniżej mój ostatni dopalacz energetyczny podczas biegu :D


Sernik na zimno - mój przepis rodzinny

7.4.13

Sernik na zimno - mój przepis rodzinny


Dzisiaj będą lody.
Bo M ma na nie ochotę.
I ja też tej ochoty nabrałam.
To nic, że wczoraj opendzlowaliśmy prawie całą czekoladę z orzechami.
I przez ostatni tydzień nie zaliczyliśmy żadnego treningu.
Na płakanie i ubolewanie już za późno.
Ale stop.
Czy ktoś będzie płakał? Bo ja nie :P M też nie :P
Czasami warto mieć gdzieś całą dietę^^
Wyznaję tę zasadę, że po co się głodzić, skoro można jeść normalnie. Zdecydowanie wolę sobie zjeść kawałek ciasta czy czekoladę i pójść pobiegać czy pojeździć na rowerze niż patrzeć się na słodkości błagającym wzrokiem i bić się z myślami pt. zjeść czy nie zjeść. Można wszystko. Byle z rozsądkiem.
Dlatego moim jedynym problemem na dzisiaj jest, jakie lody wybrać - te oblane czekoladą czy nafaszerowane bakaliami :D

Sernik według tego przepisu robiła jeszcze moja babcia. Zazwyczaj galaretka na wierzchu miała kolor czerwony, dla odmiany jednak czasami wybierano tę w kolorze pomarańczowym. Zawsze pełen bakalii i czekolady. Zawsze na biszkopcie. O ile ja nie jestem do niego przekonana w stu procentach ze względu na tłuszcz zawarty w masie, to w smaku serniczek jest naprawdę świetny. Moja rodzinka za nim przepada, dlatego nie mogło go zabraknąć na świątecznym stole (obok Placka Niebo, który prezentowałam w poprzednim poście i makowca mojej mamy). Dla mnie trochę za słodki, więc jeśli nie lubicie przesłodzonych wypieków, zmniejszcie ilość cukru pudru w masie serowej.


Porcja na dużą blachę

Składniki:

Biszkopt:
  • 6 jajek
  • 6 łyżek cukru
  • 6 łyżek mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa serowa:
  • 1 kg sera (użyłam wiaderkowego z biedronki)
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 1 kostka masła lub margaryny
  • 1 serek waniliowy (np. Danio)
  • 2 garści rodzynek (wcześniej namoczonych)
  • 3/4 tabliczki gorzkiej czekolady
  • 4 łyżeczki żelatyny
 Dodatkowo:
  • 3 galaretki truskawkowe lub brzoskwiniowe 

Biszkopt: Żółtka oddzielamy od białek. Białka ubijamy na sztywno. Wsypujemy partiami cukier i mieszamy aż masa będzie gładka i lśniąca. Następnie dodajemy po jednym żółtku. Na końcu wsypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i całość delikatnie i dokładnie mieszamy. Ciasto wylewamy na blachę wysmarowaną tłuszczem i wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w 180 stopniach przez 25 minut. Gdy ciasto lekko przestygnie wyjmujemy je z formy, zdzieramy papier i ponownie wkładamy do formy.

Masa serowa: Margarynę ubijamy na gładki puch razem z cukrem pudrem. Następnie stopniowo dodajemy ser i serek waniliowy. Całość dokładnie mieszamy. Wsypujemy czekoladę i rodzynki. Żelatynę zalewamy zimną wodą i odstawiamy aby napęczniała. Wówczas ogrzewamy ją spowrotem do płynnej konsystencji i wlewamy do masy serowej. Całość szybko i dokładnie ze sobą mieszamy. Masę od razu wykładamy na ciasto gdyż szybko tężeje. Odstawiamy do zastygnięcia.

W międzyczasie przygotowujemy 3 galaretki według przepisu na opakowaniu. Gdy zaczną tężeć wylewamy je na masę serową i odstawiamy na parę godzin w chłodne miejsce.



I znowu dopadła mnie nuta, która za nic w świecie nie chce opuścić mojej głowy. O ile to zabawne, tę piosenkę słyszę codziennie tylko o 5 rano w moim ulubionym radiu :)



Słodkie kanapeczki i kawa z żółtkiem

23.1.13

Słodkie kanapeczki i kawa z żółtkiem


Dzień dobry nie zawsze oznacza dobry dzień.
Poranne słońce nie zawsze zapowiada ładną pogodę.
Czasami tylko pada deszcz...

Dzisiaj krótko. Idę po kolejną herbatę i wracam do łóżka. Grypa chce również mnie podstępnie dopaść.


Po walentynkowym cieście z serduszkami (klik) zostały mi serduszka biszkoptowe. Rzeczą oczywistą było, że znajdą się w naszych brzuszkach, ale postanowiłam nieco urozmaicić ich smak i wygląd. I w ten sposób zdarza się, że i z pustego czasami Salomon naleje:P


Składniki:
  • ciasto biszkoptowe
  • serek homogenizowany (u mnie Danio waniliowy)
  • dowolny dżem, konfitura, nutella, cukier puder
  • posypka cukrowa
Ciastka przekładamy dowolnym smarowidłem i również dowolnie dekorujemy.
Posypane cukrem pudrem także nie tracą na smaku.



Kawa z żółtkiem. Pojawiła się już na kilku blogach i odkąd ją zobaczyłam wiedziałam, że prędzej czy później i ja ją wypróbuję. Degustację uważam za pysznie udaną. Polecam.
Nawet pokusiłam się o własnoręczne wydzierganie wdzianka na kubek.
Mission completed.

Kawa z żółtkiem (źródło - klik):

1 porcja
  • 150 ml gorącej kawy
  • 1 żółtko
  • 1 łyżeczka cukru pudru
Zaparzyć kawę. Żółtko z cukrem pudrem ubić na puszystą masę i wlać na wierzch kawy. Ja swoją posypałam dodatkowo cynamonem.



Copyright © My simple kitchen