Tik tak, tik tak - czas goni nas. Nie przepadam szczególnie za życiem w biegu ale lubię, jak wszystkie sprawy, których się podejmuję są dopięte na ostatni guzik. Lubię sobie pomyśleć, jaką nagrodę mogę sobie zafundować za trud i pracę włożoną w jakiś projekt.
Marzy mi się zatem niebawem jakiś leżaczek, słoneczko i książka :P Ha :D
W internecie krąży wiele przepisów na to danie. Ja, dostosowując się do własnych potrzeb, stworzyłam swój. Zamiast korniszonów możecie użyć ogórków kiszonych - wówczas należy nie przesadzać z doprawianiem na końcu. Można dodać - tak jak ja - domowy przecier lub passatę pomidorową. Co kto lubi. Danie robi się szybko, jest bardzo smaczne i jest dobrą alternatywą dla zwykłego schabowego.
Składniki na 2 porcje:
- 300 g schabu
- 300 g pieczarek
- 1 czerwona papryka
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 5-6 korniszonów
- 1 puszka pomidorów*
- sól, pieprz, papryka słodka, papryka wędzona, cukier
Pieczarki obieramy i kroimy w plasterki. Paprykę kroimy w małe paski a korniszony w grubszą kostkę. Schab kroimy w paski i przyprawiamy go solą, pieprzem, słodką i wędzoną papryką. Obsmażamy na gorącym tłuszczu aż się zrumieni. Zdejmujemy z patelni. Cebulę kroimy w piórka i podsmażamy na tej samej patelni. Dorzucamy ząbek czosnku w całości. Gdy cebula zmięknie dodajemy z powrotem mięso i dorzucamy pieczarki oraz paprykę.Dusimy przez kilka minut aż pieczarki zmniejszą swoją objętość. Wówczas dodajemy pomidory oraz korniszony. Dusimy pod przykryciem około 15 minut. Doprawiamy do smaku solą, szczyptą cukru czy odrobiną vegety. Potrawa powinna nieco zgęstnieć. Jeśli wydaje nam się zbyt wodnista (lub jeśli wolimy gęstszą konsystencję), możemy zagęścić ją odrobiną mąki. Podajemy z ryżem, kaszą lub pieczywem.
świetny pomysł na smaczny obiad. Dziękuję za podpowiedź. Pozdrawiam, Andula
OdpowiedzUsuńFajne danie. Lubię wszelakie potrawki:)
OdpowiedzUsuńTakie pyszne danie... ummm. Mniam... Pachnie aż u mnie. A widok? Już sobie wyobrażam, jak pysznie smakuje :)
OdpowiedzUsuńMiód, blues i orzeszki. Cudowny smak, piękny widok i coś nowego. Smak podkreślił sos śmietanowo-chrzanowy (został z wczorajszego obiadu) i uratował zbyt wodnistą konsystencję dania. Dziękujemy za pomysł na sobotni obiad. Pozdrawiam, Andula
OdpowiedzUsuń