Piękna, złota jesień. Cieplutka. Z drzewami skąpanymi w złotych liściach, otulonymi słonecznymi promieniami i z kolorowym dywanem szeleszczącym pod butami. Jestem w raju <3
Zapowiadałam wcześniej, że na blogu pojawią się przepisy z pigwą. Zatem prezentuję Wam dzisiaj ciasto z tym owocem. Sam wypiek to eksperyment, nigdy nie piekłam niczego z pigwą; ale dodam, że bardzo smaczny i że jestem bardzo zadowolona z finalnego rezultatu :)
Składniki na małą blachę:
Ciasto:
- 40 dag mąki
- 20 dag masła
- 25 dag cukru
- 2 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Nadzienie:
- 1 kg pigwy
- 10 dag cukru (można więcej jeśli wolimy słodsze)
- 1 łyżeczka imbiru
- 50 ml soku z cytryny
- 300 ml wody
- 2 budynie waniliowe
Z podanych składników zagniatamy elastyczne, gładkie ciasto. Owijamy je w folię i wkładamy na pół godziny do lodówki.
Pigwy obieramy, wydrążamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę. Dusimy tak długo, aż owoce rozgotują się na mus (można dodatkowo potraktować tłuczkiem lub blenderem). Wsypujemy cukier i imbir. Następnie dolewamy wodę z sokiem z cytryny. Doprowadzamy do wrzenia. Budynie rozprowadzamy w kilku łyżkach wody i wlewamy do gotującej się masy. Mieszamy tak długo, aż masa wyraźnie zgęstnieje. Odstawiamy do przestudzenia.
Ciasto dzielimy na dwie części w proporcjach 2/3 i 1/3. Większym kawałkiem wylepiamy dno i boki blaszki. Nakłuwamy widelcem. Następnie rozkładamy masę pigwową. Na wierzch układamy "kruszonkę" z pozostałego ciasta. Pieczemy około godziny w temperaturze 180 - 200 stopni. Gotowe posypujemy cukrem pudrem.
Narobiłaś mi ochoty na ciacho...
OdpowiedzUsuńJaka pyszna 'szarlotka' <3
OdpowiedzUsuńale apetyczna! aż mi się zachciało ciasta!:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie piję sobie kawkę i czegoś mi brakuje ... wiem! Twojego ciasta! :D mogę kawałek? :D
OdpowiedzUsuńŚmiało, częstuj się:D Na pewno tylko kawałek? :> hihih^^
UsuńŚwietne ciacho, kiedyś miałam drzewko pigwy :)
OdpowiedzUsuńJadłabym. W dużych ilościach.
OdpowiedzUsuńObiecuję sobię ,że dzisiaj już nic nie zjem.. ale jutro .. jest też dzieńxD
OdpowiedzUsuńZ pigwy robiłam tylko konfiturę, a tutaj miła niespodzianka. Bardzo fajna "szarlotka" :)
OdpowiedzUsuńwow, takiego ciacha jeszcze nigdy nie jadłam! pigwa u mnie zawsze jest przerabiana na sok do herbaty;)
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie! pigwy nigdy nie jadłam, więc jestem bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńja i pigwa się bardzo lubimy :)
OdpowiedzUsuńa ja robię kruche z pigwą, chłodzi się właśnie przed pieczeniem... Twoje wygląda bardzo apetycznie i jest pycha, bo pigwa jest pycha :)
OdpowiedzUsuńPigwa jest baaardzo twarda, chyba sie nameczylas przy krojeniu :) ale z pewnoscia bylo warto. Uwielbiam sok z pigwy , szczegolnie zima...a do tego szarlotka pigwowa:)
OdpowiedzUsuńPowiedzcie proszę do czego potrzebny jest ten sok z cytryny? Pigwa sama w sobie to wszak kwas w czystej postaci ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem sok z cytryny wyostrza smak pigwy :) Pigwa po obróbce staje się mniej wyrazista w smaku:)
UsuńDla kolejnych czytajacych: pigwa nie jest wcale kwasna, po rozprozeniu jest podobna do jablek winnych. Kwasny mocno jest pigwowiec i ten idealny jest do herbatki. Przepis na szrlotke z pigwa rewelacja, przy najblizszej okazji biegne na dzialke po resztke pigwy. Dzieki za pomysl :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam dzisiaj i wyszło mega kwaśne. Mąż aż wypluł.. Generalnie nie robię ciast ale ze względu na nadmiar pigw na działce zdecydowałam się zrobić ciasto z Twojego przepisu. Jest mi przykro bo zrobiłam wszystko dokładnie z Twojego przepisu przestrzegając proporcji.. Dobra rada dla innych! Dodajcie ze 3 szklanki cukru na kg pigw
OdpowiedzUsuńCiasto pycha zrobiłam według Twojego przepisu. Napewno będzie u mnie gościć częściej
OdpowiedzUsuńRobię po raz któryś i znika w tajemniczych okolicznościach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniały przepis....upieklam 😊😊😊😊 Bedę go powtarzać
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj robię ciacho z tego przepisu po raz trzeci. Pyszne ciasto. Pigwa nie jest kwaśna, ale czesto jest mylona z pigwowcem, który nazywany jest polską cytryną
OdpowiedzUsuń