24.3.13

Nietypowa rzecz o jajach :D

Zdjęcie : klik
 
Dzisiaj zapraszam Was na obiecany wcześniej nietypowy post o jajach :)
Jako, że jesteśmy już w klimatach wielkanocnych, zamiast zaprezentować Wam jakiś smakołyk postanowiłam się podzielić kilkoma ciekawostkami na temat jajka.
Mało kto z Was wie, że jestem magistrem Kuturoznawstwa. I temat szeroko pojętej kultury tradycyjnej, obrzędów i zwyczajów jest mi bardzo bliski :) Dlatego odkurzyłam stare podręczniki i notatki w poszukiwaniu czegoś ciekawszego niż kolejny przepis na jajka faszerowane czy babkę :P To co znalazło się na moim świątecznym stole ujrzycie na blogu dopiero po świętach, gdyż nie mam zwyczaju z wyprzedzeniem przygotowywać świątecznych potraw.


Jak zapewne każdy z nas wie, jajko uznawane jest za symbol życia, płodności, miłości i siły.
A znacie jakieś inne właściwości jajka? Jeśli nie, to zapraszam do lektury :)

  • W starożytnym Egipcie jajko wiązano ze słońcem - było symbolem bogini Ptah
  • W Grecji było atrybutem Afrodyty
  • Jajka uważano wszędzie za symbol początku życia i początku wszechrzeczy
  • Według mitów filipińskich i indyjskich świat powstać miał z ogromnego jaja
  • Legendy asyryjskie również wyprowadzają świat z jajka
  • Natomiast św. Jan Domaceński mówił o analogii pomiędzy budową kosmosu i jajka : skorupkę kojarzył z niebem, błonę z obłokami, białko z wodą a żółtko z ziemią
  • Z kolei w mitologii słowiańskiej i polskiej jajko uważane było za potężny amulet przeciw czarom i złym mocom
  • Według polskich wierzeń ludowych jajko przeciwdziałało każdemu złu. Stosowano je w zabiegach na urodzaj, w magii, medycynie, w zwyczajach zalotnych i obrzędach zadusznych
  • Jajko pomagało także na wiele chorób : leczono nim postrzały, przeziębienie, różne bóle i gorączki (tocząc jajko po ciele chorego). Można też było przenieść chorobę na jajko
  • Dawniej toczono jajka po nagrobkach oraz wkopywano je w ziemię ; miały one służyć jako ofiara i pokarm dla zmarłych
Zarówno w starożytnej Grecji, Rzymie jak i Azji, jajko odgrywało poważną rolę w liturgii kultu zmarłych. Symbolizując początek życia utożsamiane było z krwią jako esencją życia. Stąd też jajka stanowiły cenną ofiarę dla bóstw i dlatego barwiono je głownie na kolor czerwony. Jajko było w wierzeniach wielu ludów symbolem życia i wiosny. Dlatego na powitanie wiosny przygotowywano uroczystą ucztę, której podstawowym składnikiem było jajko.

A jak to było w przypadku Polski?
Po przyjęciu chrześcijaństwa przez Polskę duchowieństwo, postrzegając jajka jako atrybut magii pogańskiej, zabraniało ich jadania w dni świąteczne. Dopiero w 200 lat po wprowadzeniu chrzescijaństwa duchowieństwo zezwoliło Polakom na spożywanie jaj w okresie Wielkanocy, ale pod warunkiem, że jajka zostaną najpierw poświęcone w kościele. Z czasem uznano je za symbol zmartwychwstania, a barwienie ich, święcenie i obdarowywanie się nimi stało się zwyczajem wielkanocnym. Natomiast dzielenie się jajkiem podczas śniadania wielkanocnego można uznać za zwyczaj typowo polski.


Zdjęcie : Pinterest

Pogańskie jajko zyskało w kulturze chrześcijańskiej nowy wymiar magiczny, związany z religią i Chrystusem. W rezultacie rejestrujemy wiele legend związanych z genezą kolorowania i zdobienia jaj wielkanocnych. Oto kilka z nich :

  • Według podania greckiego z X w. zwyczaj malowania jajek wielkanocnych wprowadziła Maria Magdalena. Płaczącej przy pustym grobie Chrystusa Magdalenie ukazał się anioł i rzekł : Nie płacz, Chrystus zmartwychwstał. Ucieszona kobieta pobiegała do domu i zobaczyła, że wszystkie jajka zaczerwieniły się. Wyszła więc przed dom, a napotkanym apostołom rozdała owe jajka, mówiąc im o zmartwychwstałym Mistrzu. Aż tu nagle czerwone jajka zamieniły się w ptaki, które z wesołym ćwierkaniem wyfrunęły z rąk apostołów i uniosły się w błękit. Odczytali to jako znak, że po śmierci następuje zmartwychwstanie i nowe życie
  • Maria Magdalena przyszła do Heroda z prośbą, aby ulitował się nad Chrystusem i podarowała mu kilka malowanych jajek. Ta opowieść dała początek wierze, że tak samo dziewczęta powinny malować jajka, a najładniejsze z nich ofiarowywać swoim chłopcom, co zjedna im miłość      (ha, to teraz już wiecie dlaczego zawsze muszę wykonać choć jedną kraszankę :D)
  • Pisaki zawdzięczają swą nazwę temu, że Matka Boska ofiarowała je Piłatowi, by cofnął wyrok na Chrystusa
  • Według innej wersji tego samego wątku - pisanki powstały w wyniku zaczerwienienia się jajek niosących przez wątpiącą w zmartwychwstanie Chrystusa kobietę. Oświadczyła ona bowiem, że dopiero wtedy uwierzy, gdy jajka zmienią barwę. Tak też się stało
  • Pewien biedak w czasie Drogi Krzyżowej pomógł Chrystusowi dźwigać krzyż. Jajka, które niósł na sprzedaż do miasta, pozostawił w koszyku przy drodze. Gdy wrócił, zobaczył jajka zabarwione na czerwono
  • Malowane jajka to kamienie, którymi ukamieniowano św. Szczepana
  • Po zmartwychwstaniu Chrystusa kamienie odrzucone z Jego grobu rozproszyły się po świecie, a uderzając się o siebie rysowały się nawzajem i w ten oto sposób powstały pisanki
Najstarsze polskie pisanki pochodzą z X w. z wykopalisk na Ostrówku w Opolu.

Najpiękniejsze ( a jak :D) są oczywiście kraszanki opolskie :)

Zdjęcie : klik

Zdjęcie : klik

A to już moje dzieła:) Wprawdzie nie ma tego wiele, gdyż nie zawsze udaje mi się na czas wykonać zdjęcie. A i z roku na rok liczba wykonywanych przeze mnie kraszanek maleje. Ale staram się, żeby w każde święta wyskrobać choć jedno jajeczko :)



Powyższa notka nie wyczerpuje tak rozległego tematu jakim jest jajko a jest jedynie jej zarysem. Chciałam tylko co nieco nawiązać do zbliżających się świąt i podzielić się paroma ciekawostkami :)
Mam nadzieję, że nie sprawiłam, że zasnęliście przed monitorem ;)

Jeśli natomiast temat spotkał się z Waszą aprobatą i macie ochotę na więcej kulturoznawczych ciekawostek, to proszę zostawcie swoją opinię w komentarzu lub napiszcie do mnie maila (patrz po prawej). Wówczas postaram się co jakiś czas przygotować dla Was kilka nie-kulinarnych informacji :)

* Tworząc ten post posłużyłam się własnymi notatkami ze studiów, a także opierałam się na fachowej literaturze znawców przedmiotu. Korzystałam z:
 - J. Pośpiech, Zwyczaje i obrzędy doroczne na Śląsku, Opole 1987.
 - T. Smolińska, Tradycyjne zwyczaje i obrzędy śląskie, Opole 1994.
 - D. Simonides, Mądrość ludowa. Dziedzictwo kulturowe Śląska Opolskiego, Wrocław 2007.


12 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy artykuł. A co do pisanek wielkanocnych, sama nie umiem robić(dzisiaj z dzieciakami maluję jajka), ale mąż pracuje w szkole i co roku przynosi piękne pisanki. Młodzież robi w szkole, oraz różnych świetlicach. Co roku w naszym mieście Szczelce Opolskie organizowane są różne konkursy o tej tematyce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także nie jestem mistrzynią w tego typu rękodziełach:) Kiedyś miałam większą wenę ale wraz ze wzrostem obowiązków czasu było coraz mniej. Teraz wolę zdecydowanie podziwiać czyjeś dzieła. Ale zawsze na stole musi się znaleźć jakaś nowa pisanka:)

      Usuń
  2. Dużo fajnych ciekawostek. Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo wyczerpujący i ciekawy wykład na temat jajka, zas pisanki niesamowicie piękne ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny, mądry wpis. Dziękuję za niego:) Przypomniałas mi o zwyczaju toczenia jajka u naszych przodków....
    Twoje dzieła sa fenomenalne. Mnie zapewne udałoby sie zrobić kilka kresek. Ty stworzyłas cos dla mnie nieosiagalnego. CUDO!!!!
    Gorąco pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju, dziękuję bardzo za takie miłe słowa!!! Nie uważam się za mistrzynię w dekorowaniu czegokolwiek,tym bardziej takie słowa mnie motywują:)

      Usuń
  5. chciało by się rzec, ale jaja, ja też kulturoznawcą z wykształcenia i trochę o jajach wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy post. Kilka faktów już kiedyś poznałam, ale przeczytałam również sporo nowych dla mnie rzeczy - dziękuję :) Bardzo lubię czytać takie posty - bo piszesz interesująco :) Nie zasnęłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję bardzo:) Cieszę się, że Ci się podobało :):*

    OdpowiedzUsuń
  8. A czym "krosisz", ja też lubię tą zabawę :)) Używam brzytwy. Może wrzucę coś swojego na blog.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam taki spejclane dwa nożyki; należały kiedyś do mojej babci, która także ich używała do "skrobania" jajek:)brzytwą kiedyś również próbowałam, ale o wiele lepiej radzę sobie z tymi nożykami:)Pozdrawiam również:)

      Usuń

Dziękuję, że tu zaglądasz :* Pozdrawiam ciepło :*


Copyright © My simple kitchen