Bez wstępu i zakończenia.
Po prostu zimno.
A ja marzę, żeby w końcu ktoś mi zrobił kolację :P
Kurczak w galarecie to jedna z moich ulubionych przystawek. Uwielbiam jej smak.
Jadłam już u wielu osób galaretę, ale powiem nieskromnie, że najlepszą przygotowuje mój tata. Jest wprost fenomenalna. Nawet mój M, który kiedyś bronił się rękami i nogami przed tym smakołykiem, kiedy skosztował jej pierwszy raz u mnie to od razu się do niej przekonał. Cały sekret tkwi w odpowiednim przyprawieniu potrawy. Nie ma co się zastanawiać. Trzeba ją zrobić :)
Porcja na 24 sztuki
Składniki:
- 3 duże ćwiartki z kurczaka
- 3 jajka ugotowane na twardo
- 1 duża marchewka
- pół puszki kukurydzy
- 1 opakowanie żelatyny
- sól
- przyprawa do zup (ja użyłam Ziarenek Smaku Winiary)
Bulion, pozostały po gotowaniu mięsa zagotować. Jeśli trzeba, dolać trochę wody by w całości płynu było niecałe 2 litry. Doprawić do smaku solą i przyprawą do zup (!!!)*. Zdjąć z ognia i wsypać żelatynę. Mieszać aż do całkowitego jej rozpuszczenia. Gotowym bulionem wypełnić naczynia aż po brzegi. Pozostawić do zastygnięcia, najlepiej na całą noc.
*Nie należy na początku doprawić bulionu zbyt mocno, gdyż po wsypaniu żelatyny zmieni się nieco smak płynu. Sugerowałabym zatem, aby ostatecznie wszystko doprawić po wsypaniu żelatyny.
Kiedy ta wiosna, no kiedy...
Jeszcze przed świętami postaram się o przepis na jakąś pyszną babkę :) Żeby nie było, że już całkiem u mnie nie-świątecznie ;)
fantastyczne galaretki, też planuję podobne:))
OdpowiedzUsuńWłaśnie takiego przepisu szukałam! :-)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńTak dawno nie jadłam galaretek z mięsem, a przecież je uwielbiam! Pyszny przepis!
OdpowiedzUsuńwiosnę chyba odwołali w tym roku :(
OdpowiedzUsuńBuuuu...oby to tylko takie wielkie spóźnienie...:(
UsuńŚwiąteczna przystawka koniecznie na Wielkanocnym stole :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam, ale u mnie wszyscy lubią:-) Uroczo Ci wyszły:-)
OdpowiedzUsuńMój tato jest fanem takich galaretek :) Twoje wyglądają świetnie, więc może zrobię dla Niego? :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zrobiłaś galaretki:) Idealne na świąteczny stół:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Moja mama robi najlepszą :}
OdpowiedzUsuńJakie piękne galaretki ! Smakowite i bardzo dekoracyjne ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za bardzo miłe komentarze:):*
OdpowiedzUsuńjakie ładne! to jajeczko z na górze (choć w sumie może na dole :) bardzo fajnie sie prezentuje
OdpowiedzUsuńKochana.. jak ja tu dawno u Ciebie nie bylam! Wprowadzialas takie piekne zmiany :) Bardzo mi sie podoba nowy design! <3
OdpowiedzUsuńMoja babcia zawsze robi galarete na wszystkie wieksze uroczystosci i swieta.Sama nigdy jej nie robilam.Twoja wyglada cudnie!- podziwiam :D
Ja jak zwykle zyje sobie w slodkim swiecie i mysle tylko o ciastach hahaha
Zapraszam Cie na babeczke cytrynowa z jagodkami i czekolada <3 Jest pyyyszna! http://chochlikikuchenne.wordpress.com/2013/03/28/babka-wielkanocna-z-czekolada-i-jagodami-najlepsza/
:*
nóżek nie znoszę, ale drób w galarecie kocham, choć rzadko robię:)
OdpowiedzUsuńJakie piękne tymbaliki!! mimo, że nie lubię ich jeść - to na Twoje na pewno skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuń