Nogi bolą.
Dobry trening.
Chcę więcej.
Ponoć jestem mistrzynią improwizacji (czytaj: kiedy M jest głodny jak wilk i domaga się jedzenia niczym krzyczące dziecko a ja mam niecałe 15 minut by zrobić hokus-pokus i wyczarować mu smaczne i pożywne papu, które nie będzie akurat owsianką lub innym jedzeniem dzieciopodobnym.
I czasami kiedy mam dzień dobroci dla ludzi potrafię nawet wymyślić coś ekstra. Jak np. te zapiekanki. Wprawdzie zajmują trochę więcej czasu niż 15 minut ale przy dobrej organizacji rachu ciachu i jedzonko mamy już na stole. Jeśli przy okazji zagonimy do kuchni drugą parę rąki i damy jej zajęcie, wtedy mamy przynajmniej chwilę spokoju bo hałaśliwy obiekt chwilowo ucichnie zajęty krojeniem i mieszaniem.
Początkowo te zapiekanki miałam zamiar zrobić na długiej bagietce, ale masz ci los nie było takowych już w piekarni. Brały więc gały co widziały i padło na zwykłe kajzerki.
Porcją, którą robiłam, spokojnie zapchamy brzuchy czterech głodomorów :)
Składniki:
Warstwa pieczarowa:
- 500 g pieczarek
- 1 cebula
- sól, pieprz, papryka słodka
- 2 łyżki majonezu
- 4 łyżki jogurtu naturalnego
- 1-2 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- 9 kajzerek
- masło
- czosnek granulowany
- 20 dag sera żółtego
Kajzerki kroimy na połówki i rozkładamy na blaszczce. Każdą połówkę smarujemy masłem i posypujemy czosnkiem granulowanym (możemy też natrzeć pieczywo czosnkiem ale to zajmuje więcej czasu). Na każdej posmarowanej połówce wykładamy pieczarki. Na nie ścieramy na drobnych oczkach żółty ser. Gotowe kajzerki zapiekamy przez około 10-15 minut w temperaturze 200 stopni (aż ser się roztopi a bułka stanie się chrupiąca).
Gdy zapiekanki będą w piekarniku przygotowujemy sos czosnkowy. Majonez i jogurt mieszamy ze sobą, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Gotowe zapiekanki świetnie smakują podane właśnie z sosem czosnkowym i keczupem.
takie zapiekanki uwielbiam ja i cała moja gromadka:)
OdpowiedzUsuńtakie zapiekanki i ja robię:D czasami nawet szynkę i inne cuda dodaję:D
OdpowiedzUsuńSwojskie i dobrze znane. Wszyscy je uwielbiają!!!
OdpowiedzUsuńheh robię takie co chwilę, są pyszne ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie domowe zapiekanki :) niebo w gębie :))) a z czosnkiem nigdy ich nie robiłam, ale fajny pomysł na pewno skorzystam :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
Często gościły kiedyś na moim stole, z czasem stały się zapomniane, a domowe zapiekanki są takie smaczne i chrupiące^
OdpowiedzUsuńIdealne! Uwielbiamy takie - nie ma to jak świeże domowe i chrupiące:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapiekanki, robi się je szybko, prosto a smak zawsze niezastąpiony :)
OdpowiedzUsuńrobię identyczne tylko bez sosu :D
OdpowiedzUsuńDomowe zapiekanki bardzo lubię i często robię :) z tym, że w opiekaczu a nie piekarniku
OdpowiedzUsuńJaaakie pyszności.
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
domowe najlepsze - dodatki jakie chcemy, proporcje jakie chcemy :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne zapiekanki, wyglądają bardzo smakowicie ! :)
OdpowiedzUsuń