Moje sny uwięzione
W zaczarowanych okrętach
Z olbrzymimi smokami
Zabłąkane owieczki
W ciastkach z kremem".
Kiedy byłam nastolatką namiętnie kolekcjonowałam cytaty, złote myśli itp. Wiele z nich to słowa wyrwane z kontekstu, bez zapisanego autora dzieła czy jego źródła. Powyższy splot myśli także znalazłam wśród mojej cytatowej zbieraniny. Wycięłam go kiedyś z jakieś gazety dla nastolatek i tak sobie leżał aż do dziś. I przykuł moją uwagę. A zwłaszcza te ciastka z kremem ;);)
Dzisiaj, po kilku latach, potrafię dopiero docenić sens wielu z tych cytatów tudzież wierszy, będących już dla mnie nie tylko zlepkiem kilku ładnych słów leczo nośnikiem głębszych refleksji egzystencjalnych.
U mnie za oknem zimno i zaczyna padać deszcz. Ciepła herbata to już o tej porze norma. Jednak od czasu do czasu można spróbować jej nieco innej, bardziej wykwintnej wersji, nieprawdaż? :) Ten i kilka innych przepisów także znalazłam wśród mojej wycinkowej zbieraniny;) Herbata jest bardzo aromatyczna nawet w wersji bezalkoholowej - to zasługa przypraw. Dlatego polecam ją zwłaszcza na rozgrzanie w te jesienne dni:)
Źródło: wycinek z kobiecej prasy "Olivia".
Składniki:
- 1 litr zaparzonej czarnej herbaty
- 2 jabłka
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 szklanki soku wyciśniętego z cytryny (dałam trochę mniej)
- 4 goździki
- 2 laski cynamonu
- 3/4 szklanki rumu (zrobiłam bez rumu)
W wersji z rumem należy alkohol dodać tuż przed podaniem.
też kiedyś zbierałam cytaty, ale zapisywałam je w notatniku, który gdzieś teraz leży:)
OdpowiedzUsuńa u mnie też już szaro buro i ponuro, a herbata czy czekolada musi być obowiązkowo:) ostatnio non stop piję herbatę z sokiem malinowym i cytryną:) Twoja wersja w sam raz się nada na jesienny wieczory do ksiązki:)
Ja porywam od Ciebie szklaneczkę tego grzańca bo idealnie będzie pasował do mojej babaeczki marchewkowej:-). Zdjęcia również bardzo piękne i klimatyczne:-)
OdpowiedzUsuńJestem ogromną wielbicielką grzańców, dzięki za ten przepis :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj to z chęcią bym się takiego grzańca napiła :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać takie złote myśli - często skłaniają człowieka do refleksji :)
OdpowiedzUsuńOoo, idealny grzaniec na zimowy wieczorek!
w taki jesienny czy zimowy wieczór herbatka jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńOjej uwielbiam ! Porywam jedną szklaneczkę :) Idealny grzaniec na dni takie jak ten - szare i smutne :) Odrazu poprawia humorek :)
OdpowiedzUsuńskąd Ty masz takie cudne szklanki?? i te boskie koszyczki!!
OdpowiedzUsuń"Gwizdnęłam" mamie z kredensu;) To jeszcze skarby po babci:)
UsuńRozgrzewająca herbatka od razu poprawi humor na pluchę za oknem :)
OdpowiedzUsuńzapowiadają śnieg, więc trzeba takiej herbatki więcej przygotować:))
OdpowiedzUsuńMusiała smakować wspaniale :)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać u Mamy - pamiętam, że miałam dwa zeszyty pełne przeróżnych mądrości... Ciekawa jestem, co bym w nich teraz znalazła :)
doskonały na chłodne i zimne dni:) zdjęcia są piękne:)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńKsiążka, kocyk i taka herbata, nic mi dzisiaj więcej do szczęścia nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj pierwszy śnieg więc grzaniec jak najbardziej mi potrzebny,
OdpowiedzUsuńale masz zajebiste szklanki ;D
OdpowiedzUsuńOj, zdecydowanie potrzebuję dziś takiego wspomagania... wolałabym z rumem:)
OdpowiedzUsuńGrzaniec do bardzo dobry alkohol :))
OdpowiedzUsuńA gdyby ktoś potrzebował alkoholu w większej ilości to tutaj można go znaleźć: https://weselnealkohole.pl
Super fajny przepis, jako dodatek karmelizowałam też plastry pomarańczy :)
OdpowiedzUsuń