Ostatnio ciągle brakuje mi czasu. Czasami mam wrażenie, że nie wiem do czego mam ręce włożyć. Niestety, tak pracowity okres zapowiada mi się aż do końca roku. Ledwo ukradkkiem łapię te jesienne, słoneczne promienie i kolorowe liście. Jesień przemyka mi przez palce jak nigdy wcześniej. Jakby szybko chciała się ze mną pożegnać aż do następnego roku...
Nawet w kuchni nie daje mi za bardzo poszaleć. Jednak zupa z dyni musiała się pojawić, jak co roku. I za każdym razem w innej odsłonie. Dzisiaj w towarzystwie słodkiej gruszki i aromatycznej gorgonzoli. Częstujcie się, próbujcie i delektujcie skarbami jesieni :)
Składniki:
- 1/2 dyni hokkaido (u mnie wyszło 400 g)
- 1 duża, soczysta gruszka
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- mały kawałek pora
- 2,5 szklanki bulionu warzywnego
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
- kawałek gorgonzoli
- garść posiekanych orzechów włoskich.
Por posiekać w plasterki. W garnku rozgrzać 1-2 łyżki oleju i wrzucić cebulę. Chwilę podsmażyć
i dodać czosnek. Smażyć, aż cebula nabierze złotego koloru. Następnie dodać dynię oraz pora i całość krótko podsmażyć. Dolać bulion i dołożyć gruszkę. Całość gotować aż wszystkie składniki zmiękną i zaczną się powoli rozpadać. Wówczas zupę zdjąć z ognia i zmiksować na gładki krem. Doprawić do smaku solą, pierzem oraz gałką muszkatołową. Zupę rozlać do miseczek i posypać orzechami i pokruszoną na kawałki gorgonzolą.
świetne wydanie kremu z dyni!
OdpowiedzUsuńPysznie, wysmienita zupa, z gruszką na pewno spróbuję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńkrem z dyni od dawna za mną chodzi, a twoja propozycja brzmi na prawde wyśmienicie! U mnie dynia na razie w grafice także jako motyw przewodni:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili do mnie
Zuzia, merelysusan.blogspot.com
U mnie też jesień jakoś pędzi... Nawet nie zrobiłam jeszcze dyniowej zupki. Twoja wygląda wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńu mnie w tym roku podobnie, choć jeszcze na zupę może się załapię :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie, a jak z hokkaido i gruszki to musi być i pysznie:)
OdpowiedzUsuńgruszka o gorgonzola to boskie połaczenie! :) w dyni tym bardziej musi się świetnie komponować :)
OdpowiedzUsuńCudowna dyniowa, mniam!
OdpowiedzUsuńprzepis wygląda mega smacznie i pewnie też taki jest w rzeczywisctości :) Ja osobiście swoją wersję robię na ostro z imbirem, ale taką wariację też warto spróbować. Polecam też dynię w troszkę innej wersji, a przepis na nią znajdziesz na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńwww.lekarzeodkuchni.blogspot.com