Z Zakopanego oprócz oczywiście oscypków, przywiozłam sobie konfiturę żurawinową. I to nią właśnie postanowiłam nadziać gruszki w moim cieście. A żeby nie było zbyt banalnie (niby że to tylko zwykły ucieraniec), dorzuciłam trochę maku, który i smakowo i wizualnie ładnie komponuje się z tym ciastem :)
Tortownica 26 cm
Składniki:
- 125 g masła
- 100 g cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 2 jajka
- szczypta soli
- 30 g suchego maku
- 250 g mąki
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 80 ml mleka
- 3 miękkie(!) gruszki
- konfitura żurawinowa
Gruszki obrać, przekroić na pół i wydrążyć gniazda nasienne tak, aby powstało zgrabne wgłębienie. Ułożyć gruszki na cieście i na każdą nałożyć po łyżeczce konfitury żurawinowej. Ciasto włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec około 40 minut (aż do suchego patyczka).
Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
piękną pogodę utrwaliłaś na smacznym zdjęciu. Uwielbiam pieguski, jednak jeszcze w takiej wersji ( z faszerwoanymi gruszkami) nie jadłam. Ciekawam czy nie za dużo słodyczy ( cukier x2, gruszka i żurawina) jak na jedno podniebienie???? Pozdrawiam , Andula
OdpowiedzUsuńDroga Andulo :) Konfitura z żurawiny, oprócz tego, że jest słodka, ma też nutkę goryczy :) Jeśli jednak wydaje Ci się, że nadal wyjdzie za słodko, możesz do środka włożyć np. bakalie wymieszane z łyżeczką dżemu (żeby się ładnie trzymały)lub zostawić gruszki bez nadzienia a upieczone ciasto ozdobić np. polewą z gorzkiej czekolady :)
Usuńpodoba mi się Twoje ciacho :) w sam raz do kawki lub herbaty z książką w ręce :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda i proszę ślicznie o kawałeczek takiego ciasta :)
OdpowiedzUsuń