Więcej czasu.
Więcej cierpliwości.
Więcej siły. Życzę sobie.
Bo nikt nie jest niezniszczalny.
Takie gruszki to świetna propozycja na niebanalną przystawkę czy kolację, jeśli wzbogacimy je dodatkowo o sałatkę czy kieliszek dobrego wina. Sezon na gruszki w pełni, może ktoś z Was się skusi na takie połączenie? Zapewniam, że jest wyborne :)
Składniki na 2 porcje:
- 3 lekko twarde gruszki
- około 100 g sera pleśniowego
- spora garść orzechów włoskich
- pieprz
Gruszki przekrawamy na pół, obieramy ze skórki i wydrążamy gniazda nasienne (najlepiej łyżeczką), tworząc zgrabne wgłębienie na farsz. Do środka każdej gruszki wkładamy kawałki sera i orzechów. Wierzch posypujemy czarnym pieprzem. Owoce układamy na blaszce. Wkoło układamy małe wiórki masła. Całość wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Gruszki pieczemy około 20-30 minut, aż owoce zmiękną a ser ładnie się rozpuści.
co za smakołyk, bardzo, bardzo słodki. Pozdrawiam , Andula
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł na smakowitośc :)
OdpowiedzUsuńMniam,proste, ale jakie wykwintne☺
OdpowiedzUsuńlubię gruszki, orzechy i ser pleśniowy- pewnie by mi smakowały :)
OdpowiedzUsuńTo jest trio doskonałe - bardzo lubię tą kombinację smakową:)
OdpowiedzUsuń