Wspaniale działało się dzisiaj w kuchni w rytm świątecznych piosenek puszczanych w radiu. Powoli, coraz bardziej, zaczynam czuć klimat zbliżających się świąt... :)
Ciekawa jestem, czy ktoś się spodziewał, że w kalendarzu adwentowym pojawi się przepis na pieczone jabłka :) Moim zdaniem taki deser zarezerwowany jest szczególnie w okresie jesienno - zimowym, a odpowiednio potraktowany może być również świetnym deserem świątecznym :) Jeśli nie lubicie kaszy manny to możecie ją zastąpić np. kaszą jaglaną lub ryżem. Ważne są dodatki - powidła i ciasteczka korzenne (lub pierniki), to zdecydowanie atrybut świąt Bożego Narodzenia :)
Składniki na 4 porcje:
- 4 jabłka
- 400 ml mleka
- 3 łyżki kaszy manny
- 2 łyżki cukru
- 1 garść migdałów
- 1 garść żurawiny
- 4 łyżki powideł śliwkowych
- 4 ciastka korzenne (lub pierniczki)
Połowę mleka wlać do garnka. W drugiej połowie wymieszać kaszę manną z cukrem. Gdy mleko zacznie się gotować wlać do niego mleko z kaszą i gotować na małym ogniu (często mieszając), aż kasza zgęstnieje. Wystudzić. Jabłkom odciąć wierzch tworząc czapeczkę i wydrążyć środek. Do każdego jabłka włożyć porcję kaszy manny i bakalii. Przykryć wierzchem jabłka i ułożyć w naczyniu żaroodpornym, do którego nalać odrobinę wody. Naczynie wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec aż jabłka zmiękną (czas pieczenia zależy od rodzaju jabłek - jednym wystarczy 20 minut, inne potrzebują nawet godzinę). Każde upieczone jabłko ułożyć na talerzu, wyłożyć po łyżce powideł śliwkowych i posypać pokruszonym ciasteczkiem korzennym.
piczone jabłka mam często, jednak wsadem są owoce kandyzowane, suszone. Jeszcze nie jadłam z kaszą manną. Spróbuję następnym razem. Pozdrawiam, Andula
OdpowiedzUsuńwyglądają obłędnie! i przypominają mi czasy dzieciństwa :) ... moja babcia takie robiła, pamiętam ten smak do dzisiaj :) a tak dawno nie jadłam! trzeba koniecznie nadrobić :) smaka mi narobiłaś! :*
OdpowiedzUsuń