Zapanować nad chaosem. Jest trudno. Ciągle próbuję.
Ponoć na najważniejszych skrzyżowaniach naszego życia nie stoją żadne drogowskazy.
Ponoć w życiu nie ma przypadków.
Ponoć nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Ponoć nic dwa razy się nie zdarza...
Ciasto z pigwą i nutką imbiru to już moja ostatnia propozycja na wykorzystanie tego owocu. Następne pomysły dopiero za rok...
I nawet ze zdjęć jestem tym razem zadowolona.
A ciacho? Bez zbędnych udziwnień, proste, ucierane z odrobiną fantazji w postaci pigwy. Do herbatki z cytryną jak znalazł :)
Składniki:
- 3 duże pigwy
- 2 plasterki cytryny
- 1 łyżka cukru
- 125 g masła
- 125 g cukru
- 325 g mąki
- 2 kopiaste łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 2 jajka
- 1/2 szklanki mleka
- 1 budyń waniliowy
- 2 łyżki cukru wymieszane z łyżeczką imbiru
- cukier puder
Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puch. Następnie dodać po jednym jajku i nadal ubijać. Wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz budyniem. Wlać mleko. Mieszać aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Ciasto rozsmarować równomiernie na blasze wysmarowanej tłuszczem. Wystudzone pigwy pokroić w plasterki i poukładać na cieście. Całe ciasto posypać cukrem z imbirem. Piec w temperaturze 200 stopni przez około 35 minut. Można dodatkowo posypać cukrem pudrem.
Jaka klimatyczna stylizacja :) Bardzo ładnie się to wszystko komponuje. Jestem pewna, że nie tylko estetycznie, ale i smakowo.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, cieszę się , że się podoba :) Ja także jestem zadowolona z efektu końcowego:)
Usuńbardzo ładnie Ci wyszło to ciasto:) apetycznie!
OdpowiedzUsuńZawsze kusisz takimi pysznymi ciastami, ach! :))
OdpowiedzUsuńurzekło mnie to Twoje ciasto... dodatek pigwy jest boski :)
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do tagu 'liebster blog <3' :)
OdpowiedzUsuńzapraszam po szczegóły do mnie!
Ale Ci zazdroszczę tej pigwy...Wczoraj na rynku widziałam ją, ale sprzedawali na sztuki po 5 zł!!! Więc stwierdziłam, że obejdę się tylko smakiem :(
OdpowiedzUsuńTo strasznie drogo! Nawet nie wiedziałam, że aż tyle kosztuje :( Ja całe szczęście dostałam pół worka pigwy od mojej cioci, która ma te owoce w ogrodzie :)
Usuń