Ostatnio coraz trudniej jest mi się zabrać za gotowanie i pieczenie nie wspomnąc już o napisaniu posta. Life is brutal. A teraz na nogi postawiłaby mnie chyba tylko "siekiera" (czyt. bardzo mocna kawa). Dlatego dziś krótko i na temat. Poniższa zapiekanka powstała z resztek po obiedzie, a mianowicie z ziemniaków. Do tego kilka dodatków i kolacja jak marzenie. I przede wszystkim szybka. Oczywiście możecie dorzucić do niej to na co macie ochotę, np. kukurydzę czy pieczarki.
Składniki:
- ugotowane ziemniaki (najlepiej młode)
- 1 cebula
- 1 mała kiełbasa
- ser mozzarella
- sol, pieprz, słodka papryka
Zapiekanka z patelni? Ale fajny pomysł! :) Fajny i smaczny! :)
OdpowiedzUsuńale bym zjadła!:)
OdpowiedzUsuńpycha!:) podsmażane ziemniaczki z patelni bardzo lubię:) a taka wersja bardzo do mnie przemawia:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńEkstra pomysł :)) Musze przetestować :))
OdpowiedzUsuńtakie spontaniczne kombinacje, czesto udają się zaskakująco dobrze...
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli!
Pycha, niby "coś z niczego", a efekt bardzo smaczny! :)
OdpowiedzUsuńSmaczny i szybki obiad - tak lubię :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na szybki posiłek!
OdpowiedzUsuńLubię takie dania! Szybkie i smaczne;)
OdpowiedzUsuńna szybko a jak smacznie wyszło
OdpowiedzUsuńtak tak tak
UsuńTak niewiele potrzeba do szczęścia :) ! Uwielbiam !
OdpowiedzUsuńPoproszę dwie porcje na wynos... a może lepiej cztery?:)
OdpowiedzUsuńfajne danie ;) podoba mi się
OdpowiedzUsuńSzybko i smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńMoje smaki:)
OdpowiedzUsuń