A kuku? Jest tutaj ktoś jeszcze?
Znowu strasznie długo mnie nie było...
Brak słów;)
Moje życie najlepiej określi refren piosenki :
"Aaaa.... i tak cały tydzień, życie idzie jak na speedzie".
I raczej pod słowem "na speedzie" mam na myśli tempo życia.
Nawet na przyjemności nie mam czasu:P
Już nie mówiąc o blogowaniu i zaglądaniu na Wasze blogi...
Dopiero wczoraj od ponad miesiąca (!) udało mi się w końcu wygramolić troszkę czasu i coś upiec.
Padło na mało skomplikowane ciasto z brzoskwiniami, gdyż akurat te zalegały mi w lodówce.
I co z tego, że owoce wtopiły się w ciasto razem z kruszonką? Dzięki temu jest jeszcze bardziej aromatyczne i soczyste :) mniam <3
A w kolejce czekają już pierwsze jabłka z domowego ogródka... )
Przepis na ciasto pochodzi z tej strony (klik) a kruszonka to już mój twór :)
Tortownica o średnicy 26 cm
Składniki:
Ciasto:
- 1 szklanka maślanki
- 1 szklanka cukru
- 2,5 szklanki mąki
- 3 jajka
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 szklanki oleju
- 1 cukier waniliowy
- 7 brzoskwiń
- kilka kropel olejku migdałowego
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki cukru
- 3 łyżki mąki
- kilka kropel olejku migdałowego
Tortownicę smarujemy masłem i wysypujemy mąką. Brzoskwinie obieramy ze skórki, usuwamy pestki i kroimy na ćwiartki lub plasterki - jak kto woli.
Przygotowujemy ciasto. Do jednej miski wsypujemy składniki suche, tj : mąkę, cukier, cukier waniliowy oraz proszek do pieczenia. Do drugiej miski natomiast składniki mokre, czyli jajka, maślankę i olej. Następnie do składników suchych wlewamy te mokre i mieszamy wszystko łyżką. Na końcu dodajemy olejek migdałowy. Gotowe ciasto przelewamy do wcześniej przygotowanej tortownicy. Na wierzchu układamy brzoskwinie i kładziemy kruszonkę. Ciasto pieczemy około 40 minut w temperaturze 180 stopni aż nabierze ciemnozłotego koloru.
smakowite, poproszę kawałek:)
OdpowiedzUsuńpyszne!:)dobrze, że do nas wróciłaś!:) takie szybkie ciasta zawsze się sprawdzają:)
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, że w końcu znalazłam trochę czasu na to, co lubię:*
UsuńCiasto wygląda rewelacyjnie :) Pyszne i łatwe w przygotowaniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJesteś, jesteś, jesteś! :) I od razu z takim pysznym ciastem, to mi się podoba!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak się stęskniłam za blogowaniem:*
UsuńŚwietne ciasto, szybkie, łatwe i pyszniutkie :))
OdpowiedzUsuńo, coś dla mnie, proste i jakże smaczne;)
OdpowiedzUsuńteż dziś pojawiłam się na blogu po dłuższej przerwie ;) tak myślę, że nie czas teraz na bloga ;)
OdpowiedzUsuńCiężko wygospodarować czas kiedy wkoło tyle się dzieje ale po dłuższej przerwie i tak człowieka ciągnie;)
Usuńna maślance ciasta są super,Twoje wyszło ekstra
OdpowiedzUsuńSuper ciasto, brakiem czasu nawet na przyjemności sie nie przejmuj, idą długie jesienne wieczory, będziesz pichcić, piec, gotować, a my podziwiać :)
OdpowiedzUsuńŁadnie komponujesz :D
OdpowiedzUsuńWitaj! Smaczny jest Twój powrót :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło. Dorota
Smaczny i słodziutki powrót:) ciasto zapewne pyszne.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa pyszotka! :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco, a wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńLubię takie ciasta! Chętnie bym się poczęstowała!:)
OdpowiedzUsuńJestem takim kruszonkożercą, że nawet wtopiona razem z owocami by mnie zadowoliła:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i widać, że wilgotne:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też mam mało czasu na blogowanie ale mnie choroby dobijają i lezę w łóżku co chwilę. Ciasta na maślance są pyszne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Biorę dla siebie kawałek, ech, znów się najadłam na noc, ale jak tu się oprzeć takiej pokusie ;)
OdpowiedzUsuńWitaj ponownie, zaglądałam, zaglądałam, aż się doczekałam:) zdjęcia są przepiękne, a przepis wrzucam do wypróbowania. Do mnie zapraszam już za tydzień, po remoncie;)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda to ciasto:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie siedzi w piekarniku, tylko że z figami :)
OdpowiedzUsuń