W moim domu królują pasożyty o wdzięcznej nazwie "pożeracze słodkości". Gdy tylko w zasięgu ich wzroku (a co gorzej - nosa) pojawia się coś słodkiego, to znika w zastraszająco szybkim tempie pozostawiając po sobie jedynie okruszki. I tyle zostało mi z wczorajszego ciasta - wielka ochota na nie i pusty talerz :P
Na wstępie krótkie wyjaśnienie tytułu posta. Otóż przy wirtualnym stole zasiadła grupa dziewczyn i wszystkie postanowiły upiec szarlotkę - symbol jesieni. Każda swoja wersję. A dzisiaj oto dzielimy się z Wami efektami tegoż pieczenia i przepisami na nasze smakołyki. Tyle ile dziewczyn - tyle różnych szarlotek, gdyż każda upiekła ciasto według swojego sprawdzonego przepisu. Zatem na pewno każdy znajdzie coś dla siebie :)
Przyznam, że osobiście długo się zastanawiałam, jakie ciasto mam upiec. Przez dłuższy czas nosiłam się z zamiarem upieczenia bardzo lubianej przez moją rodzinkę szarlotki z kremem. Jednak w ostatniej chwili zmieniłam zdanie i zdecydowałam się na szarlotkę z bezą. Po pierwsze - miałam trochę mniej czasu niż przewidywałam na popełnienie wypieku, a po drugie właśnie szarlotka z bezą była pierwszym przeze mnie upieczonym ciastem z jabłkami i mam do niej pewien sentyment;) Na koniec dodam, że ten przepis figuruje już w zeszycie mojej babci, zatem jest to ciasto wielopokoleniowe :)
A we wspólnym pieczeniu szarlotki wzięły również udział:
Organizatorki:
Paulina z www.mojapasjasmaku.blogspo
Marta z www.magicznezyciemarty.blo
Zaproszone blogerki:
Monika z www.papryczkaa.blogspot.co
Ela z www.szalonapatelnia.blogsp
Kasia z www.bakeandtaste.blogspot.
Gosia z www.daylicooking.blogspot.
Oliwia z www.poziomkaikardamon.blog
Iwona z www.izoni-smaki.blogspot.c
Justyna z www.niePieprz.pl
Renata z www.gotowanie-jest-latwe.b
Eliza z www.pasja-kulinarna.blogsp
Dziewczynki! Baaardzo Wam dziękuję za wspólne pieczenie! No i myślę, że na jednym wyzwaniu się nie skończy (po cichu liczę już na jakąś wersje grudniową, np. z ciasteczkami?;) hihi;))
Ciasto na małą, kwadratową blaszkę
Składniki:
Ciasto:
- 125 g masła
- 150 g cukru
- 300 g mąki
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 4 łyżki mleka
- 1 kg jabłek
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżki bułki tartej
- 1/2 - 1 łyżeczka cynamonu
- bakalie (opcjonalnie)
- 3 białka
- 1/2 szklanki cukru
Jabłka: Owoce obieramy, wydrążamy gniazda nasienne i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Dodajemy cukier, bułkę tartą,cynamon i opcjonalnie bakalie. Wszystko dokładnie ze sobą mieszamy i wykładamy równomiernie na ciasto. Blaszkę wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180-200 stopni i pieczemy przez 25 minut.
Beza: Białka ubijamy na sztywno. Następnie partiami wsypujemy cukier i całość ubijamy na gładką i lśniącą bezę.
Po 25 minutach wyjmujemy ciasto i rozprowadzamy na wierzchu bezę. Całość ponownie wstawiamy do piekarnika na 20 minut, aż beza się zezłoci (jeśli szybciej zacznie nabierać koloru można przykryć wierzch papierem).
ależ to pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPyszna ta Twoja szarlotka :)
OdpowiedzUsuńCudowny wybór Kochana :) Dziękuję za akcje, będą następne :***
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ta szarlotka z tym bezowym daszkiem:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie wspólne poczynania w kuchni! Twoja szarlotka wygląda ... obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńi tak mi się przypomniało nasze wspólne śniadanie, jesienne, zeszłoroczne! :)
Mi też się ono dzisiaj przypomniało:) jeju, to już tyle czasu minęło..?
UsuńTo taka lżejsza wersja szarlotki, można się nią objadać bez poczucia winy :))
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na szarlotkę;)
OdpowiedzUsuńnic a nic się nie dziwię, że ją powyjadali :) pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńdziękuję za wspólną zabawę :)
Szarlotka z kremem? Brzmi przepysznie! Robilam kiedys z budyniem i jesli to nie o taki krem chodzi, to czekam na przepis :D
OdpowiedzUsuńCo do szarlotki z beza, to zawsze popelnialam straszny blad piekac ciasto z piana z bialek od samego poczatku! Nic dziwnego, ze wychodzila mi sucha skorupka, zamiast takiej pieknej pianki jak Twoja :)
Btw. Sliczne talerzyki :)
Z tą bezą wygląda kusząco! Dziękuję za wspólne pieczenie! :)
OdpowiedzUsuńo rany, mam słabość do ciast z bezą :) Wygląda przepysznie. Dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńBajeczne zdjęcia i pyszne ciasto :)
OdpowiedzUsuńPyyysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńno ta beza :) rewelacja :) w grudniu zapraszamy !
OdpowiedzUsuńcudowna! mam na nią wielką ochotę:)
OdpowiedzUsuńAch, kolejna cudowna szarlotka ;)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za wspólne pieczenie :)
Piękna i ta beza, pychota :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie szarlotki!
OdpowiedzUsuńmoje ukochane ciacho:) tyle, że bez bezy bo do tej już miłością nie pajam :P u mnie w domu też występują tacy pożeracze:P
OdpowiedzUsuńTyle szarlotek i każda inna.. Wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńPyszna szarlotka Ci wyszła!! :-)
OdpowiedzUsuńDziewczyny dajcie znać następnym razem, też chętnie się przyłączę :-)
wygląda wyśmienicie!
OdpowiedzUsuńU mnie takie "pożeracze słodkości" też by się znalazły :)) Szarlotka wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszna z mnóstwem bezy, wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuń