Deszczowe popołudnie.
Zamglony widok przez okno niczym w jesienny poranek.
Może kawa?
Porzeczki na krzaczku aż prosiły się, żeby je w końcu zebrać i coś z nimi zrobić. Wpadłam na pomysł, żeby przerobić je na sok. Kiedyś moja mama taki robiła ale za pomocą sokownika. Ja taki przyrządziłam bez tego specjalnego urządzenia i również jestem zadowolona, bo wyszedł pyszny. Sok wychodzi słodki i nadaje się świetnie do rozcieńczenia z wodą. Jest to o wiele zdrowsza wersja niż gotowe syropy ze sklepu.
Składniki na 6 małych słoików:
- 2 kg czerwonych porzeczek
- 4 szklanki cukru
- 0,5 litra wody
Taki soczek to coś dla mnie :) bardzo lubię czerwoną porzeczkę i wszelkiego rodzaju przetwory z jej użyciem :) Pycha!
OdpowiedzUsuńja w tym roku spróbowałam zrobić soki bez cukru i zobaczymy co z tego wyjdzie :) na próbę po dwa słoiczki malinowego i porzeczkowego :)
OdpowiedzUsuńPyszny soczek, swój najlepszy :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW tym roku zrobiłam litry soku malinowego, z chęcią taki z czerwonej porzeczki spróbowała, może w nastepnym roku...
OdpowiedzUsuń