Poraz pierwszą tą zupę ugotowałam kilka lat temu. Bardzo mnie zaciekawiła bo jak dotąd znałam tylko ogórkową z ogórków kiszonych a tutaj główną rolę odgrywają świeże. Jednak postanowiłam zaryzykować i to ryzyko się opłaciło. Zupa wyszła bardzo dobra. Zapisałam zatem znaleziony w jakieś starej gazecie przepis w swoim zeszyciku i... ów zeszycik zaginął mi na kilka lat. Dopiero niedawno, przy okazji przeprowadzki udało mi się go odnaleźć:) I już wówczas sobie powiedziałam, że w okresie letnim na pewno ponownie przyrządzę taką zupę :)
Składniki:
- 1 duży ogórek
- 35 dag ziemniaków
- 1 średnia cebula
- 10 dag szynki
- 400 ml bulionu
- 1 łyżka jogurtu
- sól, pieprz, koperek
szybka zupka, ale ze świeżych ogórków jeszcze nie jadłam, ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis, zupka bardzo apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńsuper, bardzo lubię takie zupki :)
OdpowiedzUsuńjadłam kiedyś u koleżanki podobną i mi smakowała :)
OdpowiedzUsuńMa bardzo ładny kolor:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie ostatnio poszukiwałam na nią przepisu, nigdy nie jadłam i przypomniała mi się ona :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na zupę. Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis. Nie znałam tak zrobionej ogórkowej. Podoba mi się, więc zapisuję do moich zup ogórkowych. Koniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńale piękny kolor ma ta zupka!
OdpowiedzUsuńKocham zupę z ogórków <3 wspaniała :) I ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie: czy w tej zupie jest marchewka? Bo coś w odcieniu pomarańczowo-czerwonym tam widać i czy podane proporcje wystarczą dla całej rodziny czy będzie ich trochę za mało? Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńWitam:) W tej zupie nie ma marchewki - te pomarańczowe odcienie to może być zrumieniona cebulka (czasami lubię nie miksować dokładnie zupy aby były w niej wyczuwalne kawałki warzyw). Ja swoją zupę robiłam dla dwóch osób. Trochę jej było za dużo dla nas, ale jeśli chce Pani przygotować ją dla - powiedzmy - czteroosobowej rodziny, to podwoiłabym składniki:) Pozdrawiam również :)
Usuń