13.9.14

Ciasto czekoladowe z gruszkami i whisky






Samotne popołudnie.

Cisza.
W tle słychać tylko odgłos piekarnika, do którego przed chwilą włożyłam ciasto.
Na dworze zimno, pochmurno.
M w pracy.

Tak było wczoraj.
Tak będzie i dzisiaj.
Z tą różnicą, że połowy ciasta już nie ma.


Lubię taki stan rzeczy a jednocześnie go nie znoszę.
Nie znoszę takiej smętnej i sennej aury wkoło która sprawia, że człowiekowi nie chce się nawet nosa wystawić poza progi własnego mieszkania. Już nie mówiąc o tym, żeby najpierw wyskoczyć z pidżamy.
Za to lubię czasami posiedzieć w samotności. Gdy nikt niczego ode mnie nie chce i to ja jestem królową swojego czasu i układam go według swoich potrzeb. Wtedy mam chwilę aby wszystko ogarnąć, upiec jakieś ciasto, zająć się blogiem i zrobić kilkanaście innych rzeczy, które w czyjeś obecności zajęłyby mi dwa razy tyle więcej czasu. W absolutnej ciszy. Lub z cichą muzyką w tle. Z piątym kubkiem herbaty w ręku...


Dawno w postach nie przewijały się żadne moje osobiste refleksje. Cóż, powód jest bardzo prozaiczny - brak czasu. Posty pisane w pospiechu serwujące tylko namiastkę moich emocji, ciągłe zmiany, nowe wyzwania i problemy. Po prostu życie :)


Wczorajsze ciasto było strzałem w dziesiątkę. Jeszcze wieczorem M zjadł duuuży kawałek nie mogąc się go nachwalić. A dzisiaj rano została już mniejsza połowa ciasta. Ja też nim nie pogardziłam. Ciasto wyszło puszyste, nieco wilgotne z soczystymi kawałkami owoców i mocną nutą alkoholu w tle.
Tak, to zdecydowanie wypiek dla samolubnych dorosłych...:)

Składniki na tortownicę 26 cm
  • 200 g mąki
  • 180 g masła
  • 3/4 szklanki cukru
  • 2 duże jajka
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 2 łyżki ciemnego kakao
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/4 szklanki wody
  • 100 ml whisky
  • 3 duże gruszki
  • płatki migdałowe
Masło, cukier, kakao i wodę umieścić w garnuszku i rozpuścić na małym ogniu. Następnie zdjąć z ognia i dodać połamaną na kawałki czekoladę. Gdy czekolada również się rozpuści odstawić masę do wystudzenia. Formę wysmarować masłem. Gruszki obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w ćwiartki (lub dowolne kształty). Gdy masa będzie tylko lekko ciepła dodać do niej mąkę z proszkiem do pieczenia, 2 żółtka i wlać whisky. Całość dokładnie ze sobą połączyć. Białka ubić na sztywno i nie używając już miksera wmieszać je w masę czekoladową. Ciasto przelać do formy. Na wierzch ułożyć gruszki i całość posypać płatkami migdałowymi. Piec w temperaturze 190 stopni przez około 45-50 minut (aż do suchego patyczka). Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.


Od wczoraj nie potrafię przestać nucić tego kawałka...:)


15 komentarzy:

  1. Mmm, wygląda cudownie, podoba mi się takie połączenie smaków :)
    Ja też dzisiaj siedzę sama - i nawet mi się to podoba, bo tak ja Ty, mogę ogarnąć to, na co normalnie brakuje mi czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowna rozpusta! I jakie piękne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pycha! Idealne ciacho do popołudniowej herbatki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bo ciasto jest zawsze idealne na takie dni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ciasto musi smakować perfekcyjnie!:) a i mnie dopadł brak czasu, niestety życie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pyszne to ciasto, och dałabym wiele za kawałek ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki zestaw składników musiał zaowocować pysznym ciastem!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciasto pychotka. Czekoladowość powala! :)
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie: http://karolinakuchmaci.blogspot.com/
    PS:Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie jeszcze nigdy nie dodawałam alkoholu jeśli chodzi o ciasto czekoladowe i za bardzo nie mogę tego zrobić gdyż dzieci zbyt je uwielbiają. Również często i oczywiście chętnie robię muffinki czekoladowe z cukierkami z mieszanki wedlowskiej https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/przepis/muffinki-czekoladowe-z-cukierkami-z-mieszanki-wedlowskiej/ i muszę powiedzieć, że jest to naprawdę super deser.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciasto idealnie nadające się na imprezę urodzinową.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że tu zaglądasz :* Pozdrawiam ciepło :*


Copyright © My simple kitchen