Gdy za oknem robi się coraz chłodniej nabieram większej ochoty na zupy. Najlepiej takie konkretne, z mięsna wkładką i aromatyczne. Taki jest też ten krupnik. Pełny aromatu a jednocześnie lekki dla naszego żołądka. Takie połączenia bardzo mi odpowiadają. Przyznam, że kiedyś krupniku wręcz nie znosiłam, ale tutaj zgadzam się z twierdzeniem, że do pewnych rzeczy, w tym smaków, trzeba po prostu dorosnąć :)
Składniki:
- 1 skrzydełko
- 1 porcja rosołowa lub 1 żeberko
- 1 plaster boczku
- 20 dag białej kapusty
- 3 pomidory
- 3 marchewki
- kawałek pietruszki, pora i selera
- 2 liście laurowe
- 5 kulek ziela angielskiego
- 3 łyżki kaszy orkiszowej Melvit
- sól, pieprz, vegeta
Warzywa obrać i pokroić w kostkę, kapustę poszatkować. Pomidory pokroić w grubszą kostkę. Gdy woda się zagotuje dodać warzywa oraz ziele angielskie i liście laurowe. Gotować całość na średnim ogniu aż warzywa będą miękkie. Wówczas wyjąć mięso a do zupy wsypać kaszę. Gotować nadal aż kasza zmięknie. Jeśli zajdzie taka potrzeba dolać nieco wody. Mięso obrać z kości, pokroić na kawałki i dodać do garnka. Na końcu przyprawić zupę solą, pieprzem oraz vegetą.
wspaniała zupka na jesienny okres :) oj tak do pewnych smaków się dorasta, już z kilkoma się przekonałam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kasze :) krupniku w taki sposób nie robiłam, więc muszę go spróbować :)
OdpowiedzUsuń