Turkus morza.
Piasek pustyni.
Szarość codzienności z przebłyskami słońca.
Miałam w tym roku niezbyt dużą ilość wiśni do zagospodarowania i długo zastanawiałam się, do czego je wykorzystać (oprócz słoików). Jednak w porę sobie przypomniałam, że jakiś czasu temu piekłam ciastka serowe z nadzieniem jabłkowym (klik) i już wówczas wiedziałam, że na pewno zrobię je kiedyś z wiśniami, ponieważ ciasto idealnie komponuje się kwaskowatością wiśni i słodyczą lukru. Ciastka wyszły po prostu przepyszne! Rozeszły się w kilka godzin :)
Porcja na około 32 sztuki (w zależności od średnicy szklanki, jakiej użyjemy)
Składniki:
- kostka chudego twarogu (250 g)
- 6 łyżek mleka
- 6 łyżek oleju
- 5 łyżek cukru
- 1 cukier waniliowy
- 30 dag mąki + trochę mąki do podsypywania
- 2 kopiaste łyżeczki proszku do pieczenia
- wiśnie
- cukier puder
- wrzątek
Pysznie wyglądają :-) z chęcią takie zrobię :-)
OdpowiedzUsuńwspaniała nazwa , więc słodkość idealna i na Walentynki. Wyglądają apetycznie i zachęcają do wykonania. A niedziela przed nami :) Pozdrawiam, Andula
OdpowiedzUsuńNazwa mnie zachwyciła :) Wyglądają tak, ze tylko sięgnąć i schrupać :)
OdpowiedzUsuńAle fajne. Jadłbym :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajne ciacha, w sam raz do herbatki :)
OdpowiedzUsuńidealne do kawy :) smakowicie wygladają :)
OdpowiedzUsuńChcę buziaka zatem, takiego wiśniowego :)
OdpowiedzUsuńZapisuję do zrobienia:)
OdpowiedzUsuńCudnie się prezentują :))
OdpowiedzUsuńczy mogą być owoce mrożone(wiśnie, porzeczki czerwone)?
OdpowiedzUsuńDo tej pory piekłam te ciasteczka tylko ze świeżymi owocami. Co do wiśni mrożonych to myślę, że nadadzą się bez problemu (po uprzednim rozmrożeniu). Co do porzeczek: po rozmrożeniu a przed nałożeniem na ciasto wymieszałabym je z odrobiną mąki ziemniaczanej, aby za dużo soku nie puściły podczas pieczenia :)
Usuń