Zimowy szron.
Białe tulipany. Otulone turkusem ścian.
W tle kawa. Któraś tam...
Co jakiś czas przygotowuję sobie taką domową granolę w domu. W różnych wersjach. Jednak ostatnio tak się złożyło, że jakoś nie tworzyłam do nich zdjęć oraz posta. Dzisiaj zatem postanowiłam się podzielić z Wami z najnowszą kompozycją. Wiórki kokosowe, migdały, morele i żurawina. Bardzo nam smakuje takie połączenie. Jednak - jak Wam zapewne wiadomo - możliwości jest nieskończenie wiele i każdy na pewno wymyśli coś dla siebie :)
Składniki:
- 100 g płatków owsianych górskich
- 100 g płatków orkiszowych pełnoziarnistych
- 100 g migdałów
- 1 łyżka oleju
- 1,5 łyżki miodu
- 80 g wiórków kokosowych
- 100 g suszonej żurawiny
- 150 g suszonych moreli
Migdały zalewamy wrzątkiem i odstawiamy aż przestygną. Następnie obieramy ze skórki i siekamy na grube kawałki. Płatki owsiane i płatki owsiane wsypujemy do miski. Dodajemy posiekane migdały. W garnuszku rozpuszczamy olej wraz z miodem i wlewamy do miski z płatkami. Wszystko dokładnie ze sobą mieszamy, aby wszystkie płatki i migdały były pokryte miodem i olejem. Zawartość miski wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i równomiernie rozkładamy. Granolę wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 15-20 minut często mieszając. Granola jest gotowa, gdy zacznie lekko brązowieć i pachnieć. Gotowe płatki wyjmujemy i przesypujemy do miski. Pozostawiamy do wystygnięcia. Wiórki kokosowe prażymy na patelni aby się zrumieniły*. Przesypujemy do płatków. Morele kroimy na mniejsze kawałki. Dodajemy je razem z żurawiną do reszty składników. Granolę dokładnie ze sobą mieszamy i przesypujemy do puszki.
*wiórki należy uprażyć osobno, ponieważ gdybyśmy dodali je do płatków i włożyli do piekarnika, bardzo szybko by się spaliły.
to jest to , co Andula lubi i to bardzo, a jeszcze jak mogę sama sobie przygotować :) Dziękuję za instrukcję. Pozdrawiam śnieżnie i to bardzo śnieżnie, Andula
OdpowiedzUsuńTo się bardzo cieszę, że trafiłam w Twój gust :) A co do śniegu - plisssss (!) podeślij choć troszkę, bo u mnie ani widu, ani słychu zimowej aury :( Buziaki :)
Usuńpodesłałam, wybierz się na pocztę .Pozdrawiam, Andula
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję :* Może ulepię chociaż wirtualnie bałwana :D
UsuńBardzo kolorowa i taka energetyczna granola, aż się chce jej nabrać do miseczki i wcinać :))
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie ❤ muszę się w końcu zmobilizować i sama zrobić domową granolę ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam granolę za to właśnie, że jej wersji smakowych jest niezliczona ilość :)
OdpowiedzUsuńDomowa granola najlepsza, wiem co jem :D
OdpowiedzUsuńodkąd zrobiłam domową granolę przestałam kupować, bo jest o niebo lepsza :)
OdpowiedzUsuń