Burza i słońce.
Rześko i duszno.
Kawa i lody.
Szybki obiad z dodatkiem szparagów - sezonowego produktu maja, zaraz obok rabarbaru. Choć niecierpliwie wyczekuję już truskawek, to póki co korzystam z tych dobrodziejstw, które właśnie pojawiają się na straganach. Danie nie jest zbyt wyszukane - rzekłabym wręcz, że banalne w wykonaniu i w ilości składników. W sam raz na wiosenny obiad.
Składniki na 2 porcje:
- 1/2 opakowania makaronu spaghetti
- 1 pęczek zielonych szparagów
- 1 duży filet z kurczaka
- 100 g sera brie (lub innego pleśniowego)
- sól, pieprz, słodka papryka
Szparagi płuczemy i odrywamy z nich zdrewniałe końce. Kroimy na równe, grubsze kawałki. Gotujemy w osolonej wodzie przez kilka minut aż będą miękkie - główki szparagów dodajemy na sam koniec gotowania. Odcedzamy i przelewamy zimną wodą. Odstawiamy na bok. Kurczaka kroimy w grubą kostkę i przyprawiamy go solą, pieprzem i słodką papryką. Smażymy go na dużym ogniu. Makaron gotujemy według instrukcji na opakowaniu. Do podsmażonego kurczaka dodajemy szparagi, chwilkę smażymy, po czym dodajemy pokrojony w kostkę ser pleśniowy. Następnie dodajemy makaron (najlepiej prosto z wody wlewając jej nieco przy okazji na patelnię. Jeśli wolimy makaron odcedzić, wówczas zostawiamy trochę wody po gotującym się makaronie i dolewamy ją na patelnię). Mieszamy aż ser się rozpuści i wytworzy się z niego sos, który oblepi makaron. Podajemy gorące.
mniam, mniam : to co lubię : spaghetti i zielone szparagi. Przepis wart wypróbowania. Dziękuję za pomysł. Pozdrawiam, Andula
OdpowiedzUsuńPyszny obiad. Wspaniale wygląda. Kusi kolorami :) Pysznie :)
OdpowiedzUsuńto właśnie w prostocie tkwi siła :) dzisiaj będę robić makaron ze szparagami, ale z boczkiem.
OdpowiedzUsuń