Jeśli masz w domu dwulatka, to wcale nie dziwi Cię fakt, że właśnie znalazłaś marchewkę w pralce a klamerki do bielizny są najlepszym substytutem do zabawy w gotowanie.
Z dniem dzisiejszym na blogu będą pojawiać się przepisy świąteczne :) Jak co roku, po prawej stronie bloga umieściłam banerek z zestawieniem przepisów na święta Bożego Narodzenia - ułatwi Wam to szukanie odpowiednich przepisów, które w przeciągu tych kilku lat pojawiły się na stronie :)
Przepis na ten piernik znalazłam już jakiś czas temu na tej stronie (klik). Zaciekawił mnie, dlatego postanowiłam go upiec przy okazji zbliżających się świąt. Nie jest to typowy piernik - raczej ciasto biszkoptowe o smaku piernikowym z dodatkiem jabłek. Jest puszyste, lekkie, nie za słodkie i dzięki jabłkom - wilgotne. Coś w rodzaju piernika w stylu fit :D Do upieczenia w czasie adwentu do kawki. Na święta wolę jednak tradycyjny piernik :)
Tortownica o średnicy 26 cm
Składniki:
- 4 jajka
- 2 kopiaste łyżki miodu
- 120 g cukru
- 150 ml oleju
- 300 g mąki
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka kakao
- 1 opakowanie przyprawy do piernika
- 1 szklanka posiekanych bakalii (u mnie orzechy włoskie)
- 1 kg jabłek
W misce wymieszać mąkę, sodę, proszek do pieczenia, kakao i przyprawę do piernika. Odstawić na bok. Jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne, pokroić w kostkę i odstawić na bok.
Jajka ubić z cukrem i miodem na puszystą i kremową masę - miksować na najwyższych obrotach przez co najmniej 5 minut. Dalej miksując dodawać stopniowo olej. Zmniejszyć obroty miksera i powoli wsypywać suche składniki (mąkę, przyprawy i resztę). Miksować nie za długo, tylko do połączenia składników. Następnie wsypać bakalie oraz jabłka i wymieszać drewnianą łyżką tak, aby wszystko było oblepione ciastem (jabłek w stosunku do ciasta jest całkiem sporo).
Ciasto przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Włożyć je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec około 1 godziny (aż do suchego patyczka). Wystudzone ciasto posypać cukrem pudrem.
i zapachniało świętami. Ciekawy pomysł, wspaniałe zdjęcia. Dziękuję za piękne doznania wizualno-smakowe. Pozdrawiam, Andula
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda! Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń