Jesienne klimaty zawitały na dobre. Herbata z cytryną, miodem i imbirem, ciasto dyniowe i rozgrzewające zupy. A do tego oczywiście przeziębień ciąg dalszy. Ledwo wykurowaliśmy się po pierwszej fali a już mała M przyniosła z przedszkola kolejną... :P
Ta oto tarta to efekt ostatniego grzybobrania. M był nią zachwycony. Mi również bardzo smakowała. Nie zajmuje sporo czasu jak i również nie potrzeba do niej zbyt wielu składników. Polecam w sezonie grzybowym :)
Składniki:
Ciasto:
- 200 g mąki
- 100 g zimnego masła
- 1 żółtko
- 1 łyżeczka cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżki zimnej wody
Farsz:
- 300 g grzybów leśnych (u mnie podgrzybki i borowiki)
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 50 g wędzonego boczku
- 1 jajko
- 100 ml śmietany kremówki
- 60 g żółtego sera
- sól, pieprz, rozmaryn
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżka masła
Ciasto: Podane składniki zagnieść ze sobą na kruche ciasto. Zawinąć je w folię i włożyć do lodówki na godzinę.
Farsz: Grzyby pokroić na mniejsze kawałki. Cebulę i czosnek obrać i drobno posiekać. Na patelni rozpuścić oliwę z masłem. Dodać posiekaną cebulę i ją zeszklić. Następnie dodać czosnek i chwilę przesmażyć. Następnie dodać grzyby. Smażyć je na średnim ogniu przez kilka minut aż będą miękkie i szkliste. Wystudzić. Boczek pokroić w kostkę a ser zetrzeć na małych oczkach. Do wystudzonych grzybów dodać boczek, wbić jajko, wlać śmietanę i dodać ser. Całość wymieszać ze sobą i przyprawić do smaku solą oraz pieprzem.
Ciasto wyjąć z lodówki i je rozwałkować. Wyłożyć nim formę do tarty. Spód nakłuć widelcem. Na cieście rozłożyć równomiernie farsz a na wierzchu rozłożyć gałązkę rozmarynu porwaną na mniejsze części. Tartę włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec przez około godzinę aż masa się zetnie a wierzch nabierze złoto-brązowego koloru.
Wygląda niezwykle apetycznie!
OdpowiedzUsuńSmakowała tak dobrze, jak wyglądała :)
UsuńOj, ale bym zjadła...
OdpowiedzUsuńKochana Marzenko, widziałam, że i u Ciebie grzybobranie było owocne, zatem do dzieła :)
Usuń