19.3.13

Naleśniki z serem, bakaliami i sosem czekoladowym



Ktoś ukradł wiosnę.
Ktokolwiek to był niech ją natychmiast odda.
Pomimo, że na tę kalendarzową i astronimiczną wiosnę trzeba jeszcze poczekać, ja postanowiłam już dłużej nie zwlekać i odświeżyć look strony, aby było bardziej kolorowo i wiosennie. Mam nadzieję, że Wam się podoba. Od razu optymistyczniej, nie sądzicie? :)


Czasami nadchodzą takie chwile, w których jedynym towarzystwem jest melancholijna piosenka, ciemność i własne myśli. Nie lubię gdy tych myśli jest za dużo. Jak kłębią się w mojej głowie coraz bardziej i bardziej. Zapętlają się w coraz bardziej skomplikowane supły i coraz trudniej je rozwiązać.
Bo nie ma bliskiej osoby obok.
Bo poranek daleko.
Bo nie można uciec od własnych myśli.
Bo z tego więzienia nie ma ucieczki.
Zdarza mi się usiąść w samotności na parapecie i patrzeć jak sypie śnieg lub pada deszcz. Nie czekając na nic. Nie oczekując niczego. Tylko stoczyć kolejną walkę z własnymi demonami i odbić się od dna. A potem...? Spokojnie zasnąć...


Te naleśniki robiłam już jakiś czas temu rodzince na obiad (stąd taka duża porcja). Propozycja zarówno na obiad jak i na deser. Sos czekoladowy możecie wykonać według własnego uznania, np. roztopić tylko samą czekoladę. Ja swój skomponowałam w oparciu o składniki, które akurat miałam pod ręką (czyli tzw. resztki;))



Porcja na około 20 naleśników

Składniki:

Naleśniki:
  • 2 jajka
  • 1,5 szklanki mleka
  • 1,5 szklanki wody
  • 3 - 3,5 szklanki mąki 
  • szczypta soli
Ser:
  • 600 g  białego sera
  • rodzynki (wcześniej sparzone)
  • posiekane orzechy
  • starta skórka z cytryny lub pomarańczy
  • cukier do smaku
Sos czekoladowy:
  • 0,5 litra mleka
  • 2 łyżki cukru
  • 2 łyżeczki budyniu czekoladowego
  • kilka kostek czekolady
Składniki na ciasto zmiksować ze sobą na gładką konsystencję i usmażyć naleśniki.
Ser połączyć z pozostałymi składnikami i dokładnie ze sobą wymieszać. Gdy masa będzie za sucha można dodać 2-3 łyżki śmietany. Słodzimy wedle własnego uznania.
Z mleka, cukru i proszku budyniowego gotujemy budyń. Zdejmujemy z ognia i wrzucamy czekoladę. Mieszamy aż do rozpuszczenia.
Gotowe naleśniki przekładamy farszem serowym i podajemy z gorącym sosem czekoladowym.


 Naleśniki dodaję do akcji:

 

14 komentarzy:

  1. jakie apetyczne! chętnie wprosiłabym się na kolację:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale wypasione naleśniczki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet teraz mam na nie ochotę ;) Ktoś ukradł wiosnę... Ale zawsze zostają naleśniki. Kuchni nikt nie może ukraść!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą! W kuchni zawsze może być wiosna:) No i naleśniki:);)

      Usuń
  4. mniam!:) naleśniki pierwsza klasa:) a wiosenny klimat od razu mi się rzucił w oczy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. naleśniczki z serem są najlepsze - pycha <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo smacznie wyglądają, cieniutkie, z serowym farszem i bajkowym sosem ! Znakomite ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam nadzieję, że ten ponury, melancholijny nastrój już minął! odświeżony look bloga zdecydowanie na plus :) a takie naleśniki kojarzą mi się z dzieciństwem, pyszna klasyka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pysznie wyglądają te naleśniki:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekolada i ser! Rozpusta dla podniebienia mniam, mniam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo lubię tak podane naleśniki! no może poza rodzynkami, ale to da sie rozwiązać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam naleśniki! Sama dzisiaj robiłam z kremówką i lemon curd.. pycha!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że tu zaglądasz :* Pozdrawiam ciepło :*


Copyright © My simple kitchen