Czarne niebo.
Zmęczenie materiału.
Znaczący wzrok.
Nerwy sięgają apogeum :P
Już pomijam fakt, że moje słuchawki do telefonu zostały wyprane.
:P
Z góry przepraszam za słabą jakość zdjęć - niestety późne wieczorne oświetlenie nie sprzyja wykonaniu zbyt zadowalających fotografii.
Za to eksperyment z tym smoothie uważam za rewelacyjny. Naprawdę polecam. Aksamitna konsystencja, wyraźny smak i piękny kolor.
Składniki:
- 3 łyżki puree dyniowego
- 1 jabłko
- 1 pigwa
- pół szklanki soku marchwiowego
- sok z połowy cytryny
Smoothie dodaję do akcji:
Solidna porcja witamin w pysznym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńPoproszę szklaneczkę :))
OdpowiedzUsuńświetny kolorek i samo zdrowie!:)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, bardzo lubię tego typu soczki :D
OdpowiedzUsuńnapiłabym się chętnie!:)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa na jesień!
OdpowiedzUsuńpycha, chętnie bym coś takiego wypiła:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, bardzo słoneczne:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki jesienny napój :)
OdpowiedzUsuńLubię jesień pod względem kulinarnym:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię soku marchwiowego, ale kolor napoju śliczny!
OdpowiedzUsuńTrudno o bardziej jesienne otoczenie i trudno o bardziej jesienny kolor, a co ważne, trudno o bardziej jesienne..... smaki!:))
OdpowiedzUsuńOooo cudowne połączenie smaków :) Kurcze wraz z końcem lata przestałam robić smoothie i nawet nie wiem czemu. Przecież jest tyle fajnych kombinacji :) Dziękuję za inspirację ;) !
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować kiedyś :)
OdpowiedzUsuńOj zasmakowało by mi;)
OdpowiedzUsuńesencja zdrowia :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda.
Pycha! A jaki kolor :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe smaki, domyślam się, że z Twojego ogrodu, pyszności !
OdpowiedzUsuń