O swoim stosunku do Walentynek pisałam już rok temu, przy publikacji walentynkowego ciasta z serduszkami (klik). W tej kwestii nic się nie zmieniło. Upiekłam tylko inne ciasto;)
Jestem bardzo zadowolona z tego wypieku. Nie jest ani zbyt skomplikowane ani zbyt słodkie. A wiśnia i czekolada to duet idealny. Do tego nutka kawy. Całość delikatna i pyszna :)
Ciasto na małą, kwadratową blaszkę
Składniki:
Biszkopt:
- 4 jajka
- 4 łyżki cukru
- 4 łyżki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
- 1 płaska łyżka kakao
- słoik kompotu wiśniowego ( u mnie 300 g)
- 1 i 3/4 szklanki soku wiśniowego
- 1 galaretka wiśniowa
- 1 łyżeczka żelatyny
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
- 1 łyżeczka cukru
- pół szklanki wody
- szklanka mleka
- tabliczka mlecznej czekolady
- 1 śnieżka
- 3 łyżeczki żelatyny
Następnie kompot z wiśni (razem z owocami) wlewamy do garnka i dolewamy 1 i 3/4 szklanki soku wiśniowego. Doprowadzamy do wrzenia. Wówczas zdejmujemy z ognia i wsypujemy galaretkę oraz jedną łyżeczkę żelatyny. Całość dokładnie mieszamy i odstawiamy w chłodne miejsce, aby stężała ( nie musi to nastąpić szybko, gdyż galaretka będzie potrzebna dopiero po upieczeniu biszkoptu).
W międzyczasie przygotowujemy biszkopt. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Łyżeczkę kawy zalewamy łyżeczką wrzątku, aby kawa nabrała płynnej konsystencji, wówczas lepiej połączy się z ciastem. Żółtka oddzielamy od białek. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Wsypujemy powoli cukier i ubijamy aż do powstania lśniącej i gładkiej bezy. Następnie dodajemy po jednym żółtku oraz kawę. Ciągle mieszając powoli wsypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia oraz kakao. Dokładnie mieszamy. Ciasto wylewamy na blaszkę wysmarowaną tłuszczem i wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy przez 25 minut.
Gdy ciasto przestygnie nasączamy je ponczem przygotowanym z kawy, cukru i wody. Na ciasto wylewamy tężejącą galaretkę z wiśniami i odstawiamy do lodówki aby stężała. Następnie dokańczamy przygotowanie pianki. Do miski z mlekiem czekoladowym wsypujemy opakowanie "Śnieżki" i ubijamy aż masa stanie się gęsta. Żelatynę rozpuszczamy w 2-3 łyżkach wody i odstawiamy na chwilkę aby napęczniała. Wówczas powoli podgrzewamy (nie doprowadzając do wrzenia!) aż spowrotem nabierze płynnej konsystencji (np. na bardzo małym ogniu w garnuszku albo w kąpieli wodnej). Żelatynę wlewamy do masy czekoladowej i szybko i energicznie miksujemy aby nie pojawiły się grudki. Masę natychmiast wykładamy na wierzch ciasta i równo rozprowadzamy. Ciasto wstawiamy na kilka godzin do lodówki. Przed podaniem można oprószyć odrobiną kakao lub zetrzeć trochę gorzkiej czekolady.
Ciasto dodaję do akcji:
jak zwykle wygląda kusząąco! :) i zgadzam się, że czekolada z wiśnią to idealny duet
OdpowiedzUsuńWysmienite ciacho, przepyszne smaki :)
OdpowiedzUsuńKusisz... :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że mój piekarnik się zawiesił i odszedł na emeryturę bo bym zrobiła to ciacho na niedzielę :)
OdpowiedzUsuńCudowne, mogłabym jej jeść nie tylko w walentynki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo kuszące połączenie smaków;-)
OdpowiedzUsuńWiśnie z czekoladą, czyli coś bardzo bardzo pysznego :) Piękne połączenie, aż człowiek się głodny robi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
Wspaniałe!
OdpowiedzUsuńPiękne !
OdpowiedzUsuńtakie ciasta nieprzesłodzone to mnie zawsze kuszą!:)
OdpowiedzUsuńO mniam, połączenie smaków dla mnie idealne :)
OdpowiedzUsuńWygląda delikatnie i puszyście :) I zgadzam się, wiśnie i czekolada to cudny duet.
OdpowiedzUsuńObłędne ciacho! Poproszę kawałek :)
OdpowiedzUsuńOch jakie obłędne ciasto! Pobudzasz moje kubki smakowe!! :-)
OdpowiedzUsuńP.S. Kochana wchodząc do Ciebie wyświetla mi się, że masz złośliwe oprogramowanie. Ja też tak miałam, ale wystarczyło, że usunęłam przekierowanie do polska-gotuje z bloga. Buziaki!!
to ciasto wygląda obłędnie!!!
OdpowiedzUsuńa ja na diecie.....echhhh...
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta kostka! Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńszukałam pomysłu na ciacho na imieniny mojego Połówka..te wiśnie i czekolada mnie bardzo mnie zachęciły :))
OdpowiedzUsuńJakie są dokładne wymiary formy? Jestem początkująca i nie umiem robic tego na oko ;p
OdpowiedzUsuńMoja blaszka miała wymiary 24x34 cm:)
Usuń