18.5.14

Kompot rabarbarowy z jabłkiem i miętą


Kolejny miesiąc mija a na blogu panoszy się cisza.
I bynajmniej nie jest to tak, że u mnie w kuchni nic się nie dzieje. Wiadomo - obiad musi być, i ciasto się zdarza... ale to wszystko w pośpiechu... szybki obiad, kawa, szybkie zdjęcia... często niedopracowane.
A ja nie lubię "niedopieszczonych" rzeczy, wykonywanych, że się brzydko wyrażę - "na odwal". Poniekąd jestem perfekcjonistką i lubię kiedy wszystko jest dopięte na ostatni guzik - dopiero wówczas czuję satysfakcję z dobrze wykonanego zadania.
Rzecz tyczy się także przepisów. Jeśli coś mi nie odpowiada tak długo kombinuję aż jestem całkowicie zadowolona.
Z pierwszej próby poniższego kompotu również nie byłam zadowolona. Dopiero za drugim razem udało mi się osiągnąć zadowalające mnie smakowo proporcje składników.
Czuć w nim rabarbar, przełamany słodyczą jabłka i orzeźwiającą nutą mięty. Z ostatnim składnikiem radziłabym jednak postępować rozsądnie, gdyż jego zbyt duża ilość "zabije" smak rabarbaru.


Składniki:
  • 1,5 litra wody
  • 2-3 łyżki cukru (można dodać więcej, ja preferuję mniej słodkie)
  • kilka gałązek rabarbaru
  • 1 jabłko
  • plasterek cytryny
  • 2-3 listki mięty
W garnku zagotować wodę. Następnie wsypać cukier i dodać rabarbar, jabłko i cytrynę. Gotować przez parę minut na średnim ogniu aż owoce zmiękną. Pod koniec gotowania dodać miętę. Zdjąć z ognia i wystudzić. Jeśli ktoś nie lubi całych kawałków owoców może swój kompot przecedzić.





14 komentarzy:

  1. Kompoty owocowe zawsze były u mnie w domu do obiadu,mimo to rabarbarowy to dla mnie nowość:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham!
    I jakie fajne szklanki, w takich kompot smakuje najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm, uwielbiam kompot z rabarbaru! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Robiłam podobny kompot. Nie dodawałam cytryny. A teraz spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mniam, lubię takie kompoty ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie jest podobnie, post pojawia się dopiero kiedy jestem go na 100% pewna :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda pycha! Chętnie wypróbuję przepis ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z przyjemnością bym się napiła :D Pychotka!

    OdpowiedzUsuń
  9. To ja szklaneczkę poproszę na ochłodę. Też nie lubię na odwal robić przepisów, ale jesteś lepsza ode mnie bo aż tyle cierpliwości nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Och wieki nie piłam, przepyszny na upały :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że tu zaglądasz :* Pozdrawiam ciepło :*


Copyright © My simple kitchen