Muzyka. Dobra. Prawdziwa. Pełna emocji.
Gdzie ona się podziała?
Gdzie są te kawałki z czasów mojej młodości, których
słuchanie przyprawiło mnie o gęsią skórkę?
Zastanawiam się ostatnio, czy ta dziedzina życia uległa już całkowitej komercjalizacji i wpływom show biznesu lansujących celebrytów a nie prawdziwych
artystów.
Wiem, o gustach się nie dyskutuje. Każdy ma swoje własne
upodobania i trzeba je uszanować.
Do czego zmierzam. Moim zdaniem została tylko muzyka do słuchania, a nie do przezywania.
Komponując swoją playlistę do biegania
wybieram raczej kawałki szybki, energiczne – z życiem.
Do słuchania właśnie. Natomiast
wieczorem poszukuję innych dźwięków – z dobrym tekstem, dobrą nutą.
I znajduję
je tylko w starych kawałkach. Pamiętacie takie utwory jak Peja/Slums Attac w duecie
z Edytą Górniak? Albo Coma – Pierwsze wyjście z mroku? Czy Anita Lipnicka – Jestem? To są dla mnie kawałki, mające oprócz dobrej ścieżki dźwiękowej jakiś
sens sam w sobie. Sprawiają, że nawet po godzinie ich słuchania ma się dalej
ochotę molestować przycisk „replay”.
Muzyka, w których objęciach potrafimy znaleźć cząstkę dla
siebie, jest dla mnie tą wartościową.
Przy której można spokojnie odpłynąć i
zatopić się we własnych myślach. Z którą potrafimy się w jakiś sposób zidentyfikować.
Przy której przechodzą ciary.
I niestety, taka twórczość coraz szybciej wymiera…
A inspiracją do napisania tego wstępu była dla mnie piosenka…
Coma – Ostrość na nieskończoność.
„Znam drogi wiodące do dna…”
Przejdźmy jednak do części kulinarnej :) Dzisiaj bardzo prosta i smaczna sałatka do grilla i nie tylko.
Jeśli lubicie ostrzejsze klimaty możecie sypnąć do niej nieco więcej pieprzu. Bez majonezu czy jogurtu, który w wysokich temperaturach się nie sprawdza. Zieloną cebulkę możecie zastąpić dowolną zieleniną - np szczypiorkiem, koperkiem itp. - lub dodać wszystkiego po trochu :)
Na bogu już jest jedna sałatka do grilla z ziemniakami, jednak ta sporo różni się od poprzedniej, nie tylko wyglądem, ale i smakiem :)
Składniki:
- 1 kg młodych ziemniaków
- 1 duża czerwona cebula
- 4-5 ogórków konserwowych
- pęczek zielonej cebulki
- sól, pieprz
- 1 łyżka wody
- 1 łyżka oliwy
- 1 opakowaniu sosu do sałatek (u mnie paprykowo - ziołowy Knorr)
i dorzucamy do miski. Zieloną cebulkę drobno siekamy. Wodę mieszamy z oliwą i opakowaniem sosu. Polewamy nim sałatkę i dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy na około 2 godziny aby smaki się przegryzły.
ziemniory w takim wydaniu to pychotka :) idealne do pieczonego mięska jak i grilla :) ostatnio staram sie właśnie kombinować bez majonezu :)
OdpowiedzUsuńFajna sałatka :) Super połączenie składników :)
OdpowiedzUsuńChętnie zjadłabym taką sałatkę, bo lubię ziemniaki. Smaczne ziemniaki, z których wychodzą pyszne sałątki :)
OdpowiedzUsuńJakie to dobre. Letnie smaki i do tego z grilla. Pomysł świetny.
OdpowiedzUsuńPyszna sałatka, ostatnio jadłam podobną :D
OdpowiedzUsuń