27.1.17

Grzane wino


Wygibasy z dzieckiem na macie męczą lepiej niż pilates :P I jak tu się nie napić? :P Heh, kto może, ten może :) A kto nie, to może sobie tylko popatrzeć na zdjęcia i obejść się smakiem :P Ewentualnie zrobić sobie ekstra wypasioną herbatkę w super wypasionym kubku i udawać że to procenty :D A propos kubków - wyprzedzam pytania na ich temat i już odpowiadam, że te widoczne na zdjęciu przywiozłam sobie z jarmarku bożonarodzeniowego z Drezna w 2015 roku :)


Zimą nie ma nic lepszego niż rozgrzewające napoje. Miło jest usiąść wieczorem z drugą osobą czy znajomymi i uraczyć się czymś ciepłym i procentowym. O tej porze roku, moim zdaniem, najlepiej smakuje grzane wino. Właściwie nie ma żadnej filozofii w przygotowaniu tego napoju. Wlewamy wino, dodajemy przyprawy, chwilę podgrzewamy i gotowe. Nawet nie trzeba specjalnych proporcji, ponieważ można je dowolnie modyfikować. Moje grzane wino jest mocno korzenne, gdyż lubię smak i zapach przypraw. No to zdrówko! :)


Składniki na 2 porcje:
  • 400 ml czerwonego wina półsłodkiego
  • 2 grube plastry pomarańczy
  • 1 gwiazdka anyżu
  • 6 goździków
  • 2 laski cynamonu
Wino wlać do garnka i dodać resztę składników. Podgrzewać powoli na bardzo małym ogniu aby wino przeszło aromatem korzennych przypraw. Gdy będzie wystarczająco ciepłe (ale nie gorące) przelać do kubków i od razu podawać.









12 komentarzy:

  1. Uwielbiam grzane winko, jak tylko wyzdrowieje i przestanę brać leki to ponownie sobie je zrobię :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne zdjęcia, a grzane wino uwielbiam 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie dziś sobie zrobiłam, tylko z wina wytrawnego, które dosłodziłam miodem (wolę mieć kontrolę nad ilością dodanego cukru) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no i przyszła pora na grzane wino, grzaniec chodzi za mną tej zimy. Zastanawiałam się , jakie wino należy wlać. A tu taka niespodzianka. Dziękuję za przepis.Pozdrawiam , Andula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, możesz wlać dowolne wino :) Ja użyłam półsłodkiego, bo takie najbardziej lubię, ale możesz też użyć wina wytrawnego, i (tak jak napisała wyżej Kasia) dosłodzić sobie miodem według własnego gustu :)

      Usuń
    2. i znowu zaśnieżyło, zamroziło. Czas odgrzebać dobry przepis na rozgrzanie. Pozdrawiam, Andula

      Usuń
  5. jakoś nie przepadam za grzanym winem :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zawsze uwielbiałam grzane wino. Pycha

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam grzane wino. Na pewno przy następnej okazji skorzystam z Twojego przepisu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że tu zaglądasz :* Pozdrawiam ciepło :*


Copyright © My simple kitchen