Nie wszystko jest czasami tak piękne, jak nam się wydaje. Słońce może być za chmurami, pyszna kawa za zimna a ludzie inni, niż sądziliśmy do tej pory.
M uwielbia papryki faszerowane. I ilekroć uda mu się kupić jakieś ładne sztuki tego warzywa, to patrzy na mnie tym swoim błagalnym wzrokiem, czy mu takich nie zrobię. Tak więc, w sezonie letnio-jesiennym, kiedy to papryki jest pod dostatkiem, przygotowuję je przynajmniej raz w tygodniu. Faszeruję je czym popadnie - kaszą, ryżem, mięsem. Wykorzystuję zazwyczaj wszystkie resztki zalegające w lodówce tworząc to coraz nowsze kombinacje smakowe ;) Te ostatnie powstały z kaszą kuskus (która moim zdaniem, świetnie pasuje do papryki) z dodatkiem kurczaka i oliwek.
Składniki na 2 porcje:
- 3 czerwone papryki
- 100 g kaszy kuskus
- 1 filet z kurczaka
- 50 g czarnych oliwek
- 12 dag żółtego sera
- sól, pieprz, vegeta
Też ostatnio robiłam, pycha☺
OdpowiedzUsuńPaprykę lubię :) Twoja propozycja mega smacznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPyszna i zdrowa propozycja :-)
OdpowiedzUsuńwspaniale wygląda papryka z wsadem. Podziwiam cierpliwość w przygotowaniu i czekaniu na potrawę. Piękne zdjęcia, wyobrażam sobie jak głodomory niecirpliwie czekały na koniec sesji fotograficznej. Pozdrawiam, Andula
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować przepis. Koniecznie ! Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2018! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo lubię wszelakie faszerowane warzywa a paprykę chyba najbardziej, no może jeszcze ziemniaki
OdpowiedzUsuń