Życzenia świąteczne

23.12.12

Życzenia świąteczne


Dawno mnie nie było na blogu, za co Was bardzo wszystkich przepraszam. Z powodu kilku ważnych spraw życiowych nie byłam w stanie na bieżąco zająć się blogowaniem. Serdecznie Wam dziękuję, że pomimo mojej nieobecności zaglądacie tutaj. Bardzo mnie to cieszy i motywuje do dalszej pracy. Moja nieobecność jeszcze chwilę potrwa, ale po Nowym Roku wracam i ruszam pełną parą :)

Drodzy czytelnicy i blogerzy - z okazji Świąt życzę Wam wszystkiego co najlepsze. Aby te święta niosły ze sobą radość, spokój i ciepłe chwile spędzone w gronie najbliższych. Bo tak naprawdę nie liczy się to co znajdziemy na stole czy pod choinką. Ważne jest to, co potrafimy dać od siebie drugiemu człowiekowi - miłość, przyjaźń oraz szacunek. Niech ten świąteczny czas będzie okazją do otwarcia się na drugiego człowieka - a cała reszta - szczęście, spełnienie i pomyślność - przyjdą do nas same :)

WESOŁYCH ŚWIĄT :)


Szarlotka do picia i odrobina filozofii:)

11.12.12

Szarlotka do picia i odrobina filozofii:)


Wojna myśli w mojej głowie.
Jak kiedyś umrę i trafię do nieba to uhonoruję Oscarem tamtego Szefa za scenariusz mojego życia:P
A wcale nie przepadam za jego poczuciem humoru:P
Doprawdy, tragi-komedia.
Ha, i wcale nie narzekam na nudę.
Chyba mnie już nawet rzekomy koniec świata nie zdziwi:P
W dodatku jakiś czas temu padł mi aparat. A teraz telefon. Z aparatem. Moim jedynym narzędziem pracy:P Może ktoś się nade mną zlituje i zasponsoruje na gwiazdkę nowy sprzęcik?:P Byłam grzeczna w tym roku. No dobra. Prawie grzeczna:P

Będąc jeszcze na studiach miałam przyjemność zetknąć się z książką Josepha Campbella pt. "Potęga mitu".
I nie mam tu na myśli bajeczek o herosach:P
Ta książka przedstawia bardzo ciekawy pogląd na naszą rzeczywistość. Nie mam zamiaru pisać tutaj recenzji, nie taki jest mój zamysł. Pozwolę sobie tylko zacytować fragment tej książki, a Wy sami ocenicie czy zechcecie wejść z nią w bliższy kontakt.

"Powiada się, że tym, czego poszukujemy, jest sens życia. Otóż nie sądzę, abyśmy szukali właśnie tego. Myślę, że ty, o co nam chodzi, jest doświadczenie życia jako takiego tak, by nasze realne przeżycia na płaszczyźnie czysto fizycznej wywoływały rezonans w głębi naszej najbardziej wewnętrznej istoty i rzeczywistości, byśmy naprawdę doznali upojenia faktem życia".

Tak. O to właśnie chodzi. Nie o puste słowa, ale o czyny.
To tyle z filozofii. Amen:P

Przejdźmy zatem do kwintesencji wpisu.
Banalny jak drut. A pyszny jak szarlotka. Słodki, ale z charakterem. Idelanie rozgrzeje po zimowym spacerze pomimo, że nie zawiera ani grama alkoholu.


Składniki na 4 szklanki:
  • 1 l świeżo wyciśniętego soku jabłkowego*
  • kilka plasterków świeżego imbiru
  • skórka i sok z jednej cytryny
  • 1 laska cynamonu
  • cukier
Z cytryny obieramy skórkę. Sok jabłkowy i sok z cytryny wlewamy do garnka. Dodajemy cynamon i imbir. Wszystko razem podgrzewamy około 10 minut, ale nie gotujemy. Słodzimy dowolną ilością cukru, w zależności od upodobań. Do szklanek wrzucamy obraną skórkę z cytryny i nalewamy napój. Podajemy gorące. 

* moim zdaniem sok z kartonika raczej się nie nadaje

Świąteczne wypieki i wspólne Pie(rni)czenie

5.12.12

Świąteczne wypieki i wspólne Pie(rni)czenie


Uśmiech :) Poproszę:) Od razu dużą dawkę:)
A na dokładkę ciasteczko.
A dokładniej pierniczki.
Własnoręcznie zdobione; trochę krzywo i niezgrabnie, ale kto by się tym przejmował, kiedy takie dobre:)
Malutkimi kroczkami zaczynam odliczać do świąt... :)

Dziś przedstawiam Wam efekt mojego drugiego wirtualnego pichcenia. Razem z Klaudią z bloga Chochlikikuchenne postanowiłyśmy upiec wspólnie pierniczki:)
Kochana, dziękuję Ci bardzo!!!<3 Mam nadzieję, że jeszcze poszalejemy razem;)


Przepis na pierniczki pochodzi ze znanego zapewne wszystkim bloga Moje Wypieki . Skorzystałam z tej receptury (klik) i nie żałuję, bo pierniczki są pyszne!!! W sam raz na jutrzejsze Mikołajki:)


Przepis w całości cytuję za autorką:

Składniki na około 55 pierniczków:
  • 300 g mąki pszennej
  • 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
  • 2 duże jajka
  • 13 dag cukru pudru
  • 10 dag masła, roztopionego
  • 10 dag miodu
  • 1 łyżka przyprawy do piernika
  • 1 łyżka kakao (pominęłam)
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Wszystkie składniki wsypać do naczynia, wymieszać i wyrobić. Ciasto może być klejące, ale nie dodawać mąki. Ciasto rozwałkować na grubość 4 mm (nie cieniej), podsypując je teraz mąką (tyle, by się nie kleiło). Wykrawać różne kształty pierniczków. Układać je na blaszce w niewielkich odstępach. Piec w temperaturze 180 stopni przez około 8 - 10 minut. Studzić na kratce. Dowolnie udekorować.

 

Pierniczki dołączam do akcji:


Ciasteczka cappucino z kremem czekoladowo - orzechowym

1.12.12

Ciasteczka cappucino z kremem czekoladowo - orzechowym


Jest. Pierwszy śnieg.
Za jego sprawą aura nabrała zdecydowanie odmiennego charakteru. Powoli czuć atmosfere zbliżających się świąt (na co wskazuje nawet zmiana szaty graficznej na blogu;)). Nawiasem mówiąc, jak Wam się podoba?;)


Ostatni tydzień był dla mnie bardzo wyczerpujący, co dało się także zauważyć poprzez moją nieobecność w blogosferze. Życie prywatne i zawodowe lubi płatać figle i zaskakiwać nas w najmniej spodziewanych momentach. Litry wypitych kaw. Kilka nieprzespanych nocy. Jeden ważny projekt. Znacząca wiadomość. Milion myśli. Tylko, a może i aż tyle wystraczy by wywrócić życie człowieka do góry nogami.

Nie wierzę w przypadki. Już nie. Czasami trzeba się nauczyć rozszyfrowywać znaki, jakie wskazuje nam życie.

Dla niektórych być może powyższe refleksje wydają się zbyt osobiste.
Nie szkodzi.
Blog to nie tylko moje przepisy, ale także część mnie. Emocje, które pochłaniam i wyrażam.
Uchylam bramę do mojej duszy. Refleksji. Myśli.
Świata.

"Każdy daje innym to, co ma we własnym sercu".



Składniki:
  • 15 dag masła
  • 1 jajko
  • 3 łyżeczki cappucino
  • 30 dag mąki
  • 7,5 dag cukru pudru
  • krem czekoladowo - orzechowy (np.taki - klik), lub nutella
Wszystkie składniki na ciasto zagnieść i wstawić na pół godziny do lodówki. Po tym czasie ciasto rozwałkować i wykrawać ciasteczka w dowolnych kształtach. Piec około 10 minut na złoty kolor w temperaturze 180 stopni. Gdy wystygną przekładać kremem.


Ciasteczka. Stwierdziłam, że będą dobrym pomysłem na początek świątecznego miesiąca. Powoli to właśnie one i inne wypieki poprzedzające Boże Narodzenie będą gościć w nadchodzącym czasie na blogu. Mam kilka pomysłów. Reszta zależy od czasu:)


Źródło: Demotywatory




Copyright © My simple kitchen