Sennie.
Z kubkiem herbaty.
Błądzę we własnych myślach...
A Ty?
Po prostu bądź... :*
Pewnie już na sam widok świątecznych potraw dostajecie mdłości (jak każdy przejedzony człek po świętach), ale z racji, że na zdjęcie załapało się także ozdobne jajeczko i nijak nie można go inaczej skojarzyć jak ze świętami, ten post publikowany np. w maju byłby nonsensem. Zatem, po odprawieniu modła do monitora aby Wasz żołądek się ulitował na samą myśl o jedzeniu zerknijcie chociaż ukradkiem co u mnie zagościło na Wielkanocnym stole :)
Pomysł na wykorzystanie orzechów do farszu podsunęła mi Samanta (klik) a reszta to już moja inwencja :) Przyznam, że bardzo smakowita :)
Porcja na 12 sztuk
Składniki:
- 6 jajek
- 2 łyżki siekanych orzechów
- 3 łyżki startego na drobnych oczkach żółtego sera
- łyżeczka musztardy
- 4 łyżeczki majonezu
- szczypta chilli
- sól, pieprz, cukier
Ciekawy pomysł. Na Wielkanoc w tym roku raczej go nie wykorzystam, ale w przypadku ochoty zjedzenia jajek to na pewno będzie kusząca propozycja :)
OdpowiedzUsuńPewnie:) Trzeba próbować nowych rzeczy:)
UsuńNigdy nie nadziewałam taką pastą jajek! Ale podoba mi się, bo fanka orzechów ze mnie jest wielka :)
OdpowiedzUsuńHehe wiem, że lubisz orzeszki dlatego następny wpis na pewno Ci się spodoba:*
UsuńBardzo mi miło ! Jajeczka wyglądają bardzo apetycznie ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoj sennie dzisiaj....
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł na farsz, totalnie moje smaki
OdpowiedzUsuńoch to musiało być pyszne, fantastyczny farsz do jajek! :)
OdpowiedzUsuńfajne jaja, jeszcze z orzechami nie próbowałam, ale na jakąś okazję się skuszę:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna propozycja na kolację dla mnie :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie pyszne jaja!!! :-)
OdpowiedzUsuń