"Wypalić się do końca, do spodu, żeby śmierci, tej zwyczajnej wariatce, nic nie zostawić, niech odziedziczy po nas popiół wygasły i niech go sobie rozdmucha, jeśli chce, na siedem stron, i niech ma przy tym iluzję, że nie jest bezrobotna".
Edward Stachura
Hm... czyż nie piękna definicja korzystania z każdej chwili w życiu? :)
Na babkę serową natrafiłam w jednej z moich książek z ciastami, jednak sporo go zmodyfikowałam. Niby zwykła babka, ale dzięki dodatkowi tłustego twarogu długo jest świeża i lekko wilgotna. Jeśli lubicie babki, to polecam ją wypróbować :)
Składniki:
- 400 g tłustego twarogu
- 3 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 175 g masła
- 3 jajka
- 1 cukier waniliowy
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- skórka otarta z 1 cytryny
- lukier: cukier puder, mleko, dowolny aromat (u mnie cytrynowy)
Dodatek twarogu jest bardzo zachęcający:)
OdpowiedzUsuńfajna babeczka:) ja dziś piekłam babkę na serkach homogenizowanych :)
OdpowiedzUsuńPycha, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńkocham baby, babki ( i siebie przy okazji :) i ser. Będzie uczta, oj będzie. Przepis wykorzystam . Dziękuję za podpowidź. Pozdrawiam, Anduls
OdpowiedzUsuńbaba upieczona, skonsumowana; następnym razem wprowadzę mogyfikację, bo baba miała w sobie zakalec i chyba wiem dlaczego zakalcowała się . Nie popuszczę zatem, aż będzie piekna, pachnąca, dobra i wyrośnięta 9baba oczywiście). Pozdrawiam, Andula
UsuńPiękna babeczka :)
OdpowiedzUsuńMniam, super babeczka 😘
OdpowiedzUsuńNie powiem, zaciekawił mnie Twój przepis i już go sobie zapisałam :)
OdpowiedzUsuńA słowa Stachury trzeba by sobie wziąć do serca... :)