Za oknem od kilku chwil powiększa się biały dywan ze śnieżnego puchu. Na stole tli się świeczka, której delikatny blask na pewno nie obudzi dzieci. Na stole w kuchni zostały placki z dzisiejszej kolacji z małą M. Uwielbia je. I sterta zmywania, która tym razem poczeka do jutra. W końcu, po ponad pół roku, mam wolny wieczór... godzinkę, może dwie dla siebie... :)
Od jakiegoś czasu chodził za mną grzaniec. A konkretnie grzane wino (klik). Jednak jako mama karmiąca nie mogę sobie pozwolić na tego rodzaju przyjemności, dlatego postanowiłam sobie przygotować pyszną, rozgrzewającą herbatę. Dolałam do niej trochę domowego soku z czarnej porzeczki (klik), kilka przypraw, plasterki pomarańczy i... uzyskałam bezalkoholową wersję grzanego wina, która w smaku bardzo przypomina tę z procentami :) Sama byłam bardzo mile zaskoczona, że jednak będę mogła rozkoszować się grzańcem bez umiaru i bez wyrzutów sumienia :D
Najlepiej sprawdza się domowy sok owocowy, jednak jeśli takiego nie posiadacie, możecie użyć również kupnego nektaru z czarnej porzeczki. Może spróbujecie dolać sok z czarnego bzu? Śmiało, zachęcam do eksperymentowania :)
Składniki:
- 2 torebki herbaty owocowej (u mnie malina i owoce leśne)
- 300 ml soku z czarnej porzeczki
- 1 laska cynamonu
- 7 goździków
- 1 łyżka miodu
- 1/2 pomarańczy
Do dzbanka wrzucić goździki, cynamon oraz herbatę. Zalać 1 litrem wrzącej wody i odstawić aż herbata się zaparzy (około 10 minut). Następnie wyjąć torebki herbaty i wlać sok z porzeczki. Dodać miód oraz połowę pomarańczy pokrojonej w małe kawałki. Wymieszać i na chwilę odstawić aby całość się przegryzła. W razie konieczności podgrzać.
Jako świeżo upieczona matka karmiąca z rozkoszą skorzystam z Twojego przepisu, bo ja również bardzo tęsknię za winnym grzańcem :D
OdpowiedzUsuńdobry pomysł!Pozdrawiam , Andula
OdpowiedzUsuńMniam jakie pyszności kochana :-)
OdpowiedzUsuńBez alkoholu, to coś dla mnie ☺
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda
OdpowiedzUsuń