Babka marchewkowo-jabłkowa z miodem

29.3.14

Babka marchewkowo-jabłkowa z miodem



Ciągle szukam inspiracji. Lubię się wyżywać artystycznie, kombinować, projektować. Ołówek, fotografia, pędzle czy pióro nie są mi obce. Jakiś czas temu pisałam, że swojego czasu lubiłam rysować i zostałam poproszona o "pochwalenie" się swoimi szkicami. Wprawdzie prawdziwego rysunku dzisiaj nie będzie, ale poniżej prezentuję Wam namiastkę mojej twórczości. W czasie nudnych wykładów lubiłam sobie ozdabiać marginesy w zeszycie haha :D


Szkoda, że dzisiaj zostaje mi na to niewiele czasu...


Tak jak wczoraj zapowiadałam na facebooku, dzisiaj podaję przepis na pyszną babeczkę z marchewką, jabłkami i miodem :)
Przepis na tę pyszną babeczkę znalazłam w czasopiśmie "Pyszne ciasta na Boże Narodzenie", nr 4/2013 jednak wprowadziłam w nim kilka zmian.


Składniki:
  • 250 g marchewki
  • 1 jabłko
  • 3 łyżki soku z cytryny
  • 250 g masła
  • 180 g cukru
  • 100 g miodu
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 5 jajek
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 50 g mąki ziemniaczanej
  • 200 g mąki
  • 100 g mielonych migdałów (nie dodałam ponieważ nie miałam, jednak myślę, że dodatek migdałów dodatkowo podniesie walory smakowe babki. Można również zamiast migdałów dodać mielone orzechy)
  • cukier puder do posypania
Marchewkę i jabłko obrać i zetrzeć na tarce o małych oczkach. Dodać sok z cytryny i wymieszać.
Masło utrzeć z cukrem na miękki puch. Wlać miód, dorzucić szczyptę soli oraz cynamon. Cały czas mieszając dodawać po jednym jajku. Następnie do masy powoli wsypywać mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia oraz migdały. Dokładnie zmiksować. Na samym końcu dodać startą marchewkę z jabłkiem i dokładnie wymieszać (najlepiej za pomocą łyżki). Gotowe ciasto przelać do posmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą formy. Ciasto piec przez około godzinę czasu w temperaturze 160-170 stopni (najlepiej sprawdzić patyczkiem czy ciasto już gotowe). Po upieczeniu pozostawić do wystygnięcia a  przed podaniem posypać babkę cukrem pudrem.


Niedawno zostałam ponownie zaproszona do zabawy Liebster Blog, tym razem przez Anetę z Ziółko w kuchni. Poniżej odpowiadam na zadane mi pytania, jednak ze względu na ograniczoną ilość czasu postanowiłam dalej nie typować :) Autorce dziękuję za nominację i mam nadzieję, że wybaczy mi przerwanie zabawy :)

1. Chciałabym zjeść kolację ugotowaną przez...?
Mojego M :D
2. Kot czy pies?
Zdecydowanie Kot :)
3. Moje jedzenie na pocieszenie to...
Wszystko, co słodkie :P
4. Czy macie ulubiony program kulinarny?
Lubię wszystkie programy Jamie'go Olivera :)
5. Glutenowiec czy bezglutenowiec?
Glutenowiec.
6. Jaki jest twój ulubiony gadżet kuchenny?
Hm...myślę i myślę....i nic nie wymyślę:) Nie mam :)
7. Jako, że ja bez śniadań nie wychodzę z domu, ciekawa jestem, jakie jest Wasze ulubione?
To zależy. Jak wybieram się biegać to lubię zjeść owsiankę z sezonowymi owocami. A tak standardowo to chyba musli z jogurtem i owocami :)
8. Jakie jest Wasze ulubione danie grillowe?
Karkówka :D
9. Ja uwielbiam gotować przy muzyce, a Wy?
Owszem, też bardzo lubię. Jednak gdy muszę się nad czymś szczególnie skupić wolę pichcenie w ciszy :)
10. Czy jest jakaś kuchnia, którą chcielibyście spróbować?
Hm..może tajska?;)
11. Zioła świeże czy suszone?
Świeże :)





Zupa gulaszowa

23.3.14

Zupa gulaszowa



Jak tylko M wrócił po nocnej zmianie do domu, czułam, że coś jest nie tak. Kiedy zaś wstałam z łóżka byłam tego pewna - pogoda zmieniła się o 180 stopni. A wraz z nią mój nastrój. Wczoraj jeszcze piękne słońce grzało mnie na dworze, dziś pozostało mi gapienie się przez okno na padający deszcz. Aura iście ponura. A potem jak to zwykle - szybka kawa, śniadanie, kilka wyzwań graficznych i inne duperele dnia codziennego. A teraz zamiast delektować się jakimś pysznym, wiosennym koktajlem popijam grzańca.
Szczerze mówiąc, nawet ciężko było mi się zabrać za napisanie tego posta. Nie lubię takiej pogody wiosną. Co innego jesienią, kiedy atmosfera staje się melancholijna. Wiosną ciężko ją znieść mając w planach tyle rzeczy do zrobienia.


No ale przynajmniej w końcu mogę Wam zaprezentować przepis na rewelacyjną zupę gulaszową. Robiłam ją już jakiś czas temu na parapetówę i nieskromnie przyznam, że zniknęła w mgnieniu oka, a goście byli zachwyceni. Wymaga trochę czasu by ją przygotować jednak smak wynagradza cały trud.

Porcja na 10 osób

Składniki:
  • 70 dag karkówki
  • 70 dag pieczarek
  • 1 kiełbasa podwawelska (duża)
  • 2 litry bulionu
  • 7 łyżek koncentratu pomidorowego
  • 6-7 ogórków konserwowych
  • 2 liście laurowe
  • 4 ziarenka ziela angielskiego
  • 5 łyżek mąki
  • sól, pieprz, vegeta, słodka papryka
Karkówkę i kiełbasę kroimy w kostkę. W dużym garnku rozgrzewamy tłuszcz ( u mnie margaryna i trochę smalcu) i wrzucamy mięso. Smażymy około 10 minut i wrzucamy kiełbasę. Pieczarki obieramy i kroimy w plasterki. Dorzucamy do garnka, kiedy kiełbasa również się przysmaży. Oprószamy całość solą, pieprzem i słodką papryk. Całość smażymy pod przykryciem aż pieczarki zmiękną. Gdy to nastąpi dolewamy 2 litry bulionu. Dodajemy liście laurowe i ziele angielskie. Całość gotujemy na małym ogniu jakieś pół godziny (tak aby składniki nawzajem się przeniknęły). Następnie dodajemy koncentrat pomidorowy i gotujemy jeszcze chwilkę. Odlewamy z garnka około 1,5 szklanki płynu i rozprowadzamy w nim mąkę. Wlewamy zawiesinę spowrotem do garnka i zagotowujemy. Zupa powinna lekko zgęstnieć. Ogórki kroimy w kostkę i również dodajemy do zupy. Gotujemy jeszcze z 5 minut i przyprawiamy zupę solą, pieprzem i vegetą. Podajemy z bułką.


Drożdżówki z marmoladą

17.3.14

Drożdżówki z marmoladą



Czerwone maki.
Ognista czerwień.
Pustynny piasek.
Biały akcent.

Padam...chyba pora na drugą kawę...
Choć do dzisiejszych drożdżówek zdecydowanie wolę mleko.Drożdżówki jeszcze ciepłe, prosto wyjęte z piekarnika, niesamowicie klejące się od nadmiaru marmolady.Pięknie pachnące i miękkie. Jedynie wyglądem trochę straszą ale co tam;) Daleko im co do niektórych idealnie wyglądających bułeczek na innych blogach ale kto by się tym przejmował? ;)
Dlatego życzę Wam udanego początku tygodnia a ja idę naładować akumulatory paliwem pt."cukier":D


Skorzystałam z tego przepisu robiąc drożdżówki (klik) nie mniej oryginał znajdziecie na Moich Wypiekach.

Porcja na 12 drożdżówek

Składniki:

Zaczyn:
  •  25 g drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżki mąki
  • 100 ml letniego mleka
  • szczypta soli
Ciasto:
  •  500 g mąki 
  • 70 g cukru
  • 250 ml letniego mleka
  • 75 g roztopionego masła, letniego
Dodatkowo:
  • marmolada lub dżem o dowolnym smaku (ja użyłam marmolady truskawkowej)

Składniki na zaczyn dokładnie ze sobą wymieszać. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 10-15 minut, aż zaczyn podwoi swoją objętość.
Mąkę przesiać do miski i dodać cukier.
Masło roztopić i lekko przestudzić. Dolać mleko i podgrzewać aż całość będzie miała letnią temperaturę. Do miski z mąką i cukrem wlać zaczyn oraz mleko z masłem. Wyrobić elastyczne ciasto. Włożyć je do miski i przykryć ściereczką. Odstawić w ciepłe miejsce na godzinę, aż ciasto podwoi swoją objętość. Po tym czasie stolnicę oprószyć mąką i wyrośnięte ciasto rozwałkować na kształt prostokąta. Rozsmarować na nim marmoladę i zwinąć w roladę. Ciasto pokroić na równe kawałki i ułożyć w odstępach na wysmarowanej tłuszczem blasze. Przykryć ściereczką i pozostawić na 10-15 minut do "napuszenia". Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Przed włożeniem drożdżówek do piekarnika posmarować ich wierzch śmietaną lub mlekiem. Bułeczki piec przez około 15-20 minut. Gotowe drożdżówki można polukrować.


Sałatka warstwowa z tuńczykiem

10.3.14

Sałatka warstwowa z tuńczykiem


Będzie zielono. Jest już bazylia. W kolejce czekają już mięta i rzeżucha. Może rozmaryn? No ba,jak wiosna to i szczypiorek!
Tak się składa, że jedyne "kwiaty doniczkowe", które toleruję, to zioła :P


Kolejna sałatka, która bardzo przypadła do gustu naszym gościom. Trochę obwiałam się połączenia ananasa z tuńczykiem, ale całość wyszła pyszna :)
Przepis na sałatkę znalazłam już kilka lat temu tutaj (klik)

Składniki:
  • 2 puszki tuńczyka w sosie własnym
  • 1 puszka ananasa
  • 2-3 małe pory
  • 1 słoik selera konserwowego
  • 1 puszka kukurydzy
  • 20-30 dag żółtego sera
  • 3-4 jajka ugotowane na twardo
  • majonez (kilka łyżek)
Jajka kroimy w kostkę, ananasa w kawałki. Kukurydzę, seler i tuńczyka odcedzamy z zalewy. Pora kroimy w paseczki a ser ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Składniki układamy warstwami, najlepiej na zmianę warstwę "białkową" i warzywną. Ja ułożyłam tak:
- jajka
- kukurydza
- ananas
- tuńczyk
- por
- seler
- ser żółty
- majonez (rozsmarować)
- por

Następnie gotową sałatkę odstawić na kilka godzin do lodówki, aby składniki się przegryzły.




Deser lodowy z karmelizowanymi bananami - Marcowe Wyzwanie Blogerek i Blogerów

9.3.14

Deser lodowy z karmelizowanymi bananami - Marcowe Wyzwanie Blogerek i Blogerów


Piękne słońce, piękne kwiaty. Wiosna w pełni na każdym kroku. Kwitną bazie, pierwsze wiosenne kwiaty no i zwierzęta też dają czadu :D (zwłaszcza te miauczące na każdym kroku po nocach :P)
Pierwsza kawa na balkonie:) Tak się jakoś przyjęło, że wiosna niezmiennie od wieków kojarzona z początkiem - początkiem nowego życia - czy to w naturze, czy też w nastawieniu do otoczenia.
A czy Wam także udzieliła się już wiosenna aura? :)


Jak co miesiąc, i tym razem nie mogło się obejść be kolejnego Wyzwania Blogerek. W zeszłym miesiącu nie mogłam w nim wziąć udziału ze względu na chorobę, jednak w tym zdecydowanie już sobie nie odpuściłam tej przyjemności.
Do końca, czyli do wczoraj nie wiedziałam, jaki deser mogłabym przyrządzić. W końcu zdecydowałam się, że deser wykonam z tego, co mam akurat w lodówce. No i tak oto powstała ta smaczna kombinacja:)
No i jeszcze raz dziękuję Martuś! (Ty wiesz za co;)) :*
W marcowym wyzwaniu wzięły także udział:

Paulina z  www.mojapasjasmaku.blogspot.com

Marta z www.magicznezyciemarty.pl

Kasia z www.bakeandtaste.blogspot.com

Monika z www.papryczkaa.blogspot.com

Gosia z www.daylicooking.pl

Iwona z www.izioni-smaki.blogspot.com

Ewa z www.ewakuchennie.blogspot.com

Justyna z www.tysiagotuje.pl

Marzena z www.zaciszekuchenne.blogspot.com

Beata z www.staregary.blogspot.com

Patryk i Ada z www.cookpl.blogspot.com

Justyna z www.mamaipomocnicy.blogspot.com

Agata z www.myszkagotuje.blogspot.com

Małgorzata z www.codojedzenia.pl


koniecznie zajrzyjcie również i do nich, na pewno też przygotowały coś pysznego :)


Składniki na 2 porcje:
  • 1 banan
  • 1 łyżka masła
  • 2 łyżeczki brązowego cukru
  • 1 łyżka śmietany kremówki
  • lody waniliowo - czekoladowe
  • bita śmietana (użyłam takiej w sprayu bo zalegała mi w lodówce - oczywiście możecie ubić śmietanę kremówkę z cukrem pudrem)
  • starta czekolada
  • advocat
Na patelni rozpuszczamy masło i wsypujemy brązowy cukier. Mieszamy aż masa zacznie nabierać złoto-brązowego koloru. Następie wrzucamy banana pokrojonego w plasterki i obtaczamy go w karmelu. Dodajemy śmietankę i całość ze sobą mieszamy aż masa stanie się kleista.
Na dno pucharków kładziemy po kleksie bitej śmietany.Na to wykładamy po dwie gałki lodów. Na lody kładziemy karmelizowane banany a na banany bitą śmietanę. Wierzch posypujemy startą czekoladą i olewamy odrobiną advocatu.




Krówka

3.3.14

Krówka


Mam taki fajny kalendarz z różnymi mottami na każdy miesiąc. I na marzec trafiła mi się ta oto rada:
" Pozwól sobie na małą przyjemność! Przynajmniej raz dziennie! To rozkaz! ". 
I co o tym myślicie? Od razu pojawia się uśmiech na twarzy, nieprawdaż? ;)
Taką małą przyjemnością może być np. kawałek ciasta. Może skusicie się na popularną krówkę? Moim gościom bardzo smakowała :)
Przepis znalazłam tutaj (klik), lecz wprowadziłam kilka zmian :)


Ciasto na dużą blachę

Składniki:

Ciasto :
  • 6 szklanek mąki
  • 300 g masła
  • 4 jajka
  • 4 łyżki miodu
  • 1,5 szklanki cukru
  • 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Krem:
  • 750 ml mleka
  • 2 budynie śmietankowe
  • 4 łyżki cukru
  • 2 łyżki masy kajmakowej
  • kostka masła
Dodatkowo:
  • puszka masy kajmakowej (użyłam gotowego kajmaku marki Gostyń)
  • 70 g płatków migdałowych

Ciasto: Z podanych składników zagnieść ciasto. Podzielić je na dwie równe części. Blachę lekko natłuścić i wysypać odrobiną mąki. Ciastem równomiernie wylepić blachę. Wstawić je do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni na około 15 minut.
W ten sam sposób postąpić z drugą częścią ciasta.
Krem: Masło odstawić w ciepłe miejsce aby zmiękło. Z mleka, cukru i proszku budyniowego przygotować budyń. Odstawić go w chłodne miejsce aż będzie zimny. Masło zmiksować na puszystą masę. Dodawać o łyżce zimnego budyniu i miksować dopóki krem nie będzie jednolity i gładki. Na końcu dodać 2 łyżki masy kajmakowej i ponownie wymieszać.
Gotowy krem rozprowadzić na jednym placku i nałożyć na wierzch drugi. Przykryć ściereczką i obciążyć (np deską i książkami) na kilkanaście godzin, aby placki nieco zmiękły.
Płatki migdałowe zrumienić na patelni na złoty kolor. Pozostałą masę kajmakową rozsmarować na wierzchu ciasta i posypać płatkami migdałowymi. Ponownie odstawić na kilka godzin.

Migawki z lutego

1.3.14

Migawki z lutego


Dzisiaj postanowiłam stworzyć dla Was mały przegląd z lutego - miesiąca, w którym tak wiele się wydarzyło :) Nie wszędzie towarzyszy mi aparat , ale zawsze mam przy sobie telefon, i czasami cykam nim przypadkowe fotki. Powyżej kilka z nich jako małe podsumowanie miesiąca :)


1. W poszukiwaniu idealnej kanapy (wyglądała cudownie, ale była mało praktyczna)
2. "Wiosna! Cieplejszy wieje wiatr, wiosna! (...)" - twórczość dzieciaków przed blokiem :)
3. Kwiatki od M ...(część z Was pewnie się domyśla, z jakiej okazji) :)
4. Kobieta buszująca w kuchni też lubi malować paznokcie :D
5. Wiśnie do ciasta :)
6. Jak kawa to (prawie) zawsze we dwoje :)
7. Nasze pierwsze wspólne śniadanie na swoim - owsianka z karmelizowanymi jabłkami :)
8. W końcu dorwałam prymule - te kwiatki to dla mnie początek wiosny :)
9. Róża z okazji Walentynek ;)

P. S. Jak pewnie zauważyliście, po lewej stronie dodałam obrazkowy spis treści, uporządkowany według odpowiednich kategorii. Teraz na pewno będzie Wam łatwiej odnaleźć dany przepis :)

Copyright © My simple kitchen