Rabarbarowy Eton Mess

31.5.15

Rabarbarowy Eton Mess


Dosyć późno uzbierałam wczoraj Wasze "lajki" na facebooku, stąd publikuję post z samego rana :) A ranek piękny, słoneczny i ciepły. I ob obowiązkowo kawa - bez niej ani rusz. Jeszcze jakieś pyszne śniadanko i można celebrować niedzielę :)

A poniższy deser jest Wam zapewne znany, bo to popularny tzw. Eton Mess :) W wersji z musem rabarbarowym :) Jak smakuje? Sami się przekonajcie :) Ja się nie zawiodłam :) Delikatność śmietanki, słodycz i kruchość bez oraz kwaskowaty rabarbar - wszystko doskonale się uzupełnia :)


Składniki na 2-3 porcje:
  • 250 g rabarbaru
  • 1 łyżka cukru
  • 1-2 łyżki wody
  • 1 cukier waniliowy
  • szczypta cynamonu
  • 200 ml śmietany kremówki (30%)
  • 2 łyżeczki cukru pudru
  • kilkanaście sztuk bez
Rabarbar obrać i pokroić na kawałki. Wrzucić do garnka, dolać wodę i dusić aż rabarbar się rozpadnie (jeśli będzie mocno przywierał do dna można dolać więcej wody). Dodać cukier, cukier waniliowy i szczyptę cynamonu. Gotować na małym ogniu aż z "pulpy" odparuje większość wody a całość nabierze konsystencji musu. Zdjąć z ognia i wystudzić.
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodać cukier puder.
Bezy pokruszyć na większe kawałki.
W pucharkach układać na przemian warstwę śmietany, potem warstwę musu i warstwę pokruszonych bez. Czynność powtarzać aż do wyczerpania składników.
Przed podaniem mocno schłodzić.



Ciasto z rabarbarem, budyniem i kokosową bezą

29.5.15

Ciasto z rabarbarem, budyniem i kokosową bezą


Tęsknił ktoś za mną? ;) Bo ja się bardzo stęskniłam :) Nie wiem od czego zacząć nadrabianie zaległości - tyle przepisów się uzbierało a drugie tyle pomysłów w głowie. Powroty jednak bywają przyjemne :)
A na dobry początek wracam do Was z przepysznym ciastem z rabarbarem :) Sezon na to warzywo w pełni, aż żal nie korzystać. Zwłaszcza, że jego cena ostatnio mocno spadła w dół i już kombinuję, jakby go przetworzyć :) A za rabarbarem gonią już truskawki... nic, tylko zamknąć się w kuchni i pichcić hihi :)
W końcu dzisiaj od kilku deszczowych dni wyszło słońce. Jeszcze parę spraw do ogarnięcia i wreszcie tak długo wyczekiwany weekend.
Miłego piątku! :)



To ciasto to moje odkrycie w tym sezonie rabarbarowym. Dawno żadne mi tak nie smakowało. Zwarte ciasto, kremowy budyń, kwaśny rabarbar i delikatna kokosowa beza. Połączenie genialne. Wprawdzie po cieście już zniknął jakikolwiek ślad, to jednak ochota na nie nadal pozostała :)


Tortownica 26 cm

Składniki:

Ciasto: 
  • 150 g mąki
  • 2 budynie waniliowe
  • 100 g cukru + 2 łyżki
  • 1i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 żółtka
  • 100 g masła
  • 0,5 l mleka + 6 łyżek
  • 500 g rabarbaru

Beza:
  • 3 białka
  • 150 g cukru
  • 100 g wiórków kokosowych

Ciasto: Masło utrzeć ze 100 g cukru na puszystą masę. Stopniowo dodawać żółtka. Następnie wsypać mąkę wymieszaną z 1 budyniem oraz proszkiem do pieczenia. Dolać 6 łyżek mleka. Mieszać do uzyskania gładkiej i jednolitej konsystencji. Gotowym ciastem wyłożyć wysmarowaną wcześniej tortownicę.
Z pozostałego proszku budyniowego, mleka oraz 2 łyżek cukru ugotować budyń według wskazówek na opakowaniu. Gdy lekko przestygnie wylać go na ciasto. Rabarbar umyć, obrać i pokroić w kostkę. Wyłożyć na budyń, lekko go wciskając. Ciasto włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około godzinę. 

Beza: Białka ubić na sztywno. Wsypywać partiami cukier aż powstanie gładka i lśniąca beza. Następnie za pomocą łyżki wmieszać wiórki kokosowe. Gotową bezę rozprowadzić na podpieczonym cieście. Ponownie włożyć do piekarnika i piec jeszcze 15-20 minut. Przed podaniem ciasto należy całkowicie wystudzić.




Chochla nr 2

29.5.15

Chochla nr 2





Kochani czytelnicy!
Wiem, wiem… znowu mnie tutaj troszkę nie było..
Lecz taka już jestem – jeśli się w coś angażuję, to na 100%, a nie połowicznie.
A praca nad taką publikacją to nie lada wyzwanie... :)

Jednak nie martwicie się – mam już dla Was parę zaległych przepisów i biorąc pod uwagę coraz więcej pyszności pojawiających się w warzywniaku śmiem twierdzić, że będę Was raczyć wieloma przepisami :)

A teraz pragnę Was serdecznie zaprosić do lektury naszego drugiego numeru  Chochli – czasopisma, które współtworzę :) W tym numerze znajdziecie m.in. przepisy na dania ze szparagów i truskawek. A co więcej? Zajrzyjcie do środka i przekonajcie się sami :)

Z tego miejsca pragnę podziękować wszystkim moim kochanym Babeczkom  - bez nich Chochla by nie powstała :) Dziewczyny - dziękuję Wam wszystkim i każdej z osobna !! :* 

Chochlę możecie pobrać z dysku Google i zapisać ją na swoim komputerze lub zajrzeć na platformę Issu :) Jak kto woli :)
 

Mam nadzieję, że Chochla będzie dla Was miłą  i inspirującą lekturą :)

Bigos z młodej kapusty

13.5.15

Bigos z młodej kapusty


Wbrew pozorom ten bigosik nie jest wcale czasochłonny. Młodą kapustę wystarczy niedługo gotować a w międzyczasie możemy przygotować sobie mięsną wkładkę. Najlepiej smakuje na drugi dzień, więc polecam przygotować go wieczorem. Jest znacznie delikatniejszy w smaku niż taki tradycyjny bigos i idealnie pasuje na wiosenny obiad :)


Składniki:
  • 1 główka młodej kapusty
  • 3 plasterki boczku
  • 3 kiełbasy śląskie
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
  • sól, pieprz, cukier, vegeta
  • pęczek koperku
Kapustę posiekać i gotować aż będzie miękka. Odcedzić.
Boczek pokroić w kostkę i wytopić na patelni. Dodać posiekaną cebulę i przeciśnięty przez praskę czosnek. Gdy cebula się zrumieni dołożyć pokrojoną w kostkę lub talarki kiełbasę. Wszystko razem przesmażyć przez parę minut i dodać do odcedzonej kapusty. Dodać koncentrat pomidorowy i gotować bigos na małym ogniu aż woda znacznie odparuje. Przyprawić według uznania solą, pieprzem, cukrem i ewentualnie vegetą. Na sam koniec dodać posiekany świeży koperek. Podawać z pieczywem.




Smoothie z mango, pomarańczy i limonki

6.5.15

Smoothie z mango, pomarańczy i limonki


Wczoraj przepiękne słońce i letnie temperatury a dzisiaj posępna aura i deszcz dzwoniący o szyby okien. A jaka u Was atmosfera za oknem? Na rozchmurzenie tego szarego dnia proponuję egzotyczne smoothie w energicznym, słonecznym kolorze :)


Składniki na 2 porcje:
  • 1 mango
  • sok z 1 pomarańczy
  • sok z 1 limonki
Mango obieramy, kroimy na kawałki. Dolewamy sok wyciśnięty z pomarańczy i limonki. Wszystko blendujemy i przelewamy do szklanek. Podajemy mocno schłodzone.




Bułki z pieczarkami i serem

3.5.15

Bułki z pieczarkami i serem


Te bułeczki upiekłam dla mojego M kiedy wybrał się ostatnio na ryby. I okazały się strzałem w dziesiątkę. Wszyscy byli nimi zachwyceni, nawet jego kumpel, który za pieczarkami nie przepada. Ja również jestem bardzo zadowolona z tego wypieku. Bułeczki są mięciutkie, puszyste i po prostu pyszne. Z ciastem pracuje się bardzo dobrze. Skorzystałam z niezawodnego przepisu z Moich Wypieków (klik) i wiem, że na pewno upiekę je jeszcze nie jeden raz. Dużym ich plusem jest również to, że nadzienie można dowolnie modyfikować. Ja dodałam od siebie trochę sera a następnym razem planuję dodać jakąś kiełbaskę. Myślę, że takie bułeczki będą doskonałą przekąską na niejednym majowym pikniku czy też grillu.


Składniki na 9 dużych bułek:

Ciasto:
  • 500 g mąki pszennej
  • 1/2 szklanki ciepłego mleka
  • 1/2 szklanki ciepłej wody
  • 2 łyżki oleju
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka soli
  • 25 g świeżych drożdży
  • 1 płaska łyżeczka cukru
 Farsz:
  • 500 g pieczarek
  • 1 duża cebula
  • sól, pieprz, papryka słodka
  • kilka plasterków żółtego sera
 Dodatkowo:
  • 1 jajko wymieszane z 1 łyżką mleka do posmarowania bułek
Ciasto: Z 1/2 szklanki mleka, 1 łyżeczki cukru, 2 łyżek mąki i drożdży przygotować zaczyn, który odstawić w ciepłe miejsce na około 15 minut do wyrośnięcia. Do miski wsypać mąkę, wbić jajko, dodać sól, olej
i wlać ciepłą wodę. Następnie dodać wyrośnięty zaczyn i przez około kilka minut energicznymi ruchami wyrobić elastyczne ciasto. Przełożyć je do miski, przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia (aż podwoi swoją objętość).


Farsz: Gdy ciasto będzie wyrastać przygotowujemy nadzienie. Pieczarki obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Cebulę obieramy, kroimy w piórka i obsmażamy na patelni. Dodajemy pieczarki i przyprawiamy solą, pieprzem i słodką papryką. Smażymy tak długo aż pieczarki będą miękkie a cała woda z patelni wyparuje.

Gdy ciasto wyrośnie chwilę je jeszcze zagniatamy a następnie dzielimy na równe części (mi wyszło 9 sporych bułeczek). Każdą część spłaszczamy w dłoni i lekko rozciągamy (tworząc kształt koła), na środek kładziemy porcję farszu, kawałek sera i zwijamy brzegi do środka tworząc bułeczkę. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia"zamknięciem" do dołu". Podczas formowania bułeczek uważamy, aby ciasto nigdzie się nam za bardzo nie rozciągnęło, co zapobiegnie pękaniu bułeczek podczas pieczenia. Nadziane bułeczki przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 20-25 minut do napuszenia.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Przed włożeniem do piekarnika smarujemy dokładnie bułki jajkiem wymieszanym z mlekiem. Pieczemy przez około 20-25 minut aż bułki nabiorą jasnobrązowej barwy.













Copyright © My simple kitchen