Wesołych Świąt!

24.12.15

Wesołych Świąt!



Kochani!

Z okazji świąt Bożego Narodzenia chciałam Wam życzyć wszystkiego co najlepsze. Aby były one przepełnione radością, ciepłem domowego ogniska i spotkaniami z najbliższymi. Aby były również okazją do odpoczynku i ucieczki od trosk dnia codziennego. Aby prezenty i suto zastawiony stół nie zasłoniły prawdziwego sensu tych świąt - okazji do bycia z tymi, których się kocha. Wesołych Świąt :)
Babka pomarańczowo-czekoladowa

20.12.15

Babka pomarańczowo-czekoladowa


Prosta babka w klimatach świątecznych. W zasadzie nie ma co się nad nią za dużo rozpisywać. W tym roku nie mam czasu ani siły przygotowywać wymyślnych specjałów. Jedynie o czym marzę, to porządnie wypocząć. A o zbliżających się świętach przypominają mi jedynie piosenki.
Zdaję sobie sprawę, że moje słowa daleko odbiegają od radosnej atmosfery wyczekiwania świąt.
A może nie tylko ja w tym roku nie odczuwam tego magicznego klimatu?
Miejmy nadzieję, że już za kilka dni to się zmieni.


Składniki:
  • 250 g masła
  • 200 g cukru
  • 350 g mąki
  • 4 jajka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 75 ml mleka
  • skórka starta z jednej pomarańczy
  • kilka łyżek soku z pomarańczy
  • 70 g czekolady (gorzkiej lub mlecznej)
  • polewa czekoladowa
  • kandyzowana skórka pomarańczowa

Masło ucieramy z cukrem na miękki puch. Nie przerywając ucierania dodajemy po jednym jajku. Następnie wsypujemy partiami mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i dolewamy mleko. Dodajemy posiekaną na kawałki czekoladę, skórkę startą z pomarańczy kilka łyżek soku i 1 łyżkę kandyzowanej skórki z pomarańczy. Całość dokładnie mieszamy. Formę z kominkiem smarujemy tłuszczem i wysypujemy mąką. Przelewamy do niej gotowe ciasto. Wkładamy je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 60 minut (aż do suchego patyczka). Wystudzoną babkę smarujemy polewą i posypujemy kandyzowaną skórką pomarańczową.

 










Snikers

17.12.15

Snikers


Witajcie kochani :) Jak Wam idą przygotowania do świąt? Jeśli jeszcze nie domknęliście ostatecznie listy świątecznego menu to polecam dopisać do niej to ciasto. Zapewniam, że nie pożałujecie :) Ciasto jest przepyszne! I już jeden kawałek wystarczy aby się najeść :) Do tego im dłużej postoi tym lepiej smakuje :) Karmel, orzechy, czekolada... to musi smakować :)


Snikers pojawił się również w najnowszym numerze naszego magazynu blogerek Życie ze Smakiem. Jeśli do tej pory nie przeglądaliście publikacji, to gorąco do tego zachęcam (klik).


Składniki:

Ciasto miodowe:
  • 5 i 1/4 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru
  • 3 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 300 g masła
  • 4 jajka
  • 5 łyżek miodu
 Masa orzechowa:
  • 300 g orzechów włoskich
  • 3 łyżki miodu
  • 120 g cukru
  • 120 g masła
  • 1/2 łyżeczki soli
Krem:
  •  1 budyń waniliowy
  • 0,5 l mleka
  • 4 łyżki cukru
  • 250 g masła
Dodatkowo:
  • puszka masy kajmakowej
  • 100 g gorzkiej czekolady


Ciasto miodowe: wszystkie składniki ze sobą połączyć i zagnieść elastyczne ciasto. Jeśli będzie się mocno kleić można podsypywać mąką, ale nie za dużo. Ciasto podzielić na 3 części. Dwie części wyłożyć na blachy wyłożone papierem do pieczenia. Najlepiej rozłożyć ciasto palcami, do wałka będzie się za mocno kleić. Piec około 10 minut w temperaturze 200 stopni. Na 3 placek wyłożyć masę orzechową i piec w tej samej temperaturze około 15 minut, aż orzechy się zrumienią. Wystudzić.

Masa orzechowa: miód, cukier, masło oraz sól włożyć do garnka i rozpuścić. Następnie wsypać posiekane orzechy włoskie i całość zagotować. Gorącą masę wyłożyć na ostatni placek.

Krem: z mleka, proszku budyniowego i cukru ugotować budyń. Wystudzić. Masło utrzeć na miękki puch. Dodawać po łyżce zimnego budyniu i mieszać aż powstanie gładki krem.

Złożenie ciasta: Na spód blachy wyłożyć jeden placek miodowy. Rozsmarować na nim krem i przykryć drugim plackiem. Następnie rozsmarować masę kajmakową i przykryć ostatnim plackiem z orzechami. Wierzch ciasta przykryć papierem do pieczenia i równomiernie obciążyć, najlepiej na całą noc. Następnego dnia zdjąć obciążenie. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Przełożyć do foliowego woreczka i zawiązać. Obciąć końcówkę i udekorować czekoladą ciasto.





Zimowa zupa fasolowa

15.12.15

Zimowa zupa fasolowa


Na zewnątrz robi się coraz chłodniej a co za tym idzie, mamy coraz większą ochotę aby po przyjściu do domu zjeść coś ciepłego. Jeśli lubicie fasolkę po bretońsku to ta zupa będzie idealna dla Was, ponieważ w smaku nieco ją przypomina. Jest bardzo sycąca i nieco kaloryczna, ale za to doskonale rozgrzewa. Polecam na zimowy obiad :)


Składniki:
  • 2 skrzydełka lub żeberko
  • 1 średnia pietruszka
  • 2 średnie marchewki
  • kawałek selera
  • mały kawałek pora
  • 1 puszka białej fasoli
  • 4 ziemniaki
  • kawałek kiełbasy krakowskiej (u mnie od Nove) lub kiełbasy śląskiej
  • 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
  • 2 liście laurowe, kilka ziaren ziela angielskiego, kilka ziaren pieprzu
  • sól, pieprz, papryka słodka, vegeta
Zasmażka:
  • 2 plastry wędzonego boczku
  • 1 mała cebula
  • 2 łyżeczki mąki  
Do dużego garnka wlewamy 1,5 l wody i dodajemy skrzydełka lub żeberko. Stawiamy na ogniu. Jarzyny obieramy i kroimy w kostkę, pora kroimy w plasterki. Gdy zawartość garnka zacznie się gotować dorzucamy jarzyny oraz ziarna pieprzu, ziela angielskiego oraz liście laurowe. Gotujemy na średnim ogniu aż warzywa i mięso będą miękkie. Następnie dodajemy koncentrat pomidorowy oraz fasolę. Zmniejszamy ogień i nadal gotujemy. W międzyczasie przygotowujemy zasmażkę. Boczek kroimy w kostkę i smażymy na patelni, aż wytopi się z niego tłuszcz. Dodajemy drobno posiekaną cebulę i smażymy, aż cebula się zezłoci. Następnie dosypujemy 2 łyżeczki mąki i dokładnie mieszamy. Nie przerywając mieszania dolewamy po trochu bulionu z garnka, aż zasmażka nabierze gęstej, ale lejącej się konsystencji. Gotową zasmażkę wlewamy do zupy. Chwilę gotujemy aż zupa zgęstnieje. Na końcu dodajemy pokrojoną w kostkę kiełbasę i doprawiamy do smaku solą, pieprzem, słodką papryką i vegetą. Podajemy z pieczywem.




Karp w galarecie

13.12.15

Karp w galarecie



Moją ulubioną potrawą świąteczną - oprócz piernika - jest karp w galarecie. Pewnie każda pani domu ma swój sprawdzony przepis na jego przygotowanie. Ja dzielę się swoim. Może komuś się przyda :)


Składniki:
  • 1 karp
  • 2 duże marchewki
  • 2 małe pietruszki
  • 1/2 małego selera
  • 1/4 pora
  • kilka ziaren pieprzu
  • kilka ziaren ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe 
  • sól, pieprz, vegeta
  • 6 łyżeczek żelatyny
  • sok z cytryny
Karpia patroszymy i dokładnie go czyścimy. Dzielimy na 5 części: odcinamy głowę oraz ogon, a tułów dzielimy na 2 części (tak jak na zdjęciu). Każdą połówkę dzielimy jeszcze wzdłuż na pół.  Do dużego garnka wlewamy 1,5 litra wody. Wkładamy głowę od karpia, ziarna pieprzu, ziela angielskiego oraz liście laurowe. Dodajemy obrane i pokrojone na większe kawałki jarzyny. Gotujemy na małym ogniu około 50 minut, aż warzywa zmiękną a bulion wchłonie aromat ryby. Po tym czasie wyjmujemy głowę karpia i zanurzamy resztę filetów z ryby. Gotujemy na małym ogniu aż ryba będzie gotowa i bardzo ostrożnie, za pomocą łyżki cedzakowej wyjmujemy filety z bulionu. Wykładamy je na talerz i pozostawiamy do wystygnięcia. Pozostały bulion (powinno zostać jakiś 1 litr płynu) przecedzamy, dodajemy kilka kropel soku z cytryny oraz przyprawiamy do smaku solą, pieprzem i vegetą. Ponownie zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia i wsypujemy żelatynę. Dokładnie mieszamy aż żelatyna się rozpuści i odstawiamy do wystudzenia. W międzyczasie wystudzone filety karpia dokładnie czyścimy z ości i układamy na półmisku. Zalewamy zimnym bulionem i odstawiamy do stężenia, najlepiej do lodówki.



Piernik przekładany

10.12.15

Piernik przekładany



Drobny gest czy chęć czasami potrafią zdziałać cuda. Poprawią nastrój, podniosą na duchu. Wśród tej ciągłej zgryzoty i chamstwa wkoło takie rzeczy się ceni. Tęskni się za nimi. Twoja kobieta ma zły dzień? Kup jej kwiatek, przytul mocno. Twój facet miał gorszy dzień w pracy? Zrób kawę, dobre ciasto, porozmawiajcie. Przecież to takie proste, prawda?
A tak wielu z nas sprawia to kłopot...
Nikt nie lubi zostać sam ze swoimi problemami.


Przepis na ten piernik dostałam od koleżanki. I jestem z niego bardzo zadowolona, ponieważ piernik wychodzi pulchny, wilgotny i pyszny. Możecie go przełożyć konfiturą, marmoladą czy marcepanem - na cokolwiek przyjdzie Wam ochota. Możecie go przekroić więcej niż jeden raz, wówczas będzie miał więcej niż jedną warstwę. Zdecydowanie mogę go zaliczyć do wypieków "last minute" na święta :)


Składniki na dużą keksówkę:
  • 1 i 3/4 szklanki mąki
  • 1/2 szklanki cukru
  • 200 g miodu
  • 125 g masła
  • 3 jajka
  • 3 łyżki kwaśnej śmietany
  • 1,5 łyżeczki domowej przyprawy do piernika
  • 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1,5 łyżeczki kakao
  • polewa czekoladowa (użyłam gotowej)
  • bakalie do dekoracji
  • konfitura lub marmolada do przełożenia (u mnie domowa konfitura wiśniowa)
Białka oddzielić od żółtek. Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Stopniowo dodawać po jednym żółtku. Następnie dodać miód oraz śmietanę. Mąkę wymieszać z sodą, proszkiem do pieczenia, przyprawą do piernika oraz kakao. Partiami wsypywać do masy i dokładnie wymieszać. Białka ubić na sztywno. Powoli dodać do ciasta i za pomocą łopatki delikatnie i dokładnie wymieszać. Gotowe ciasto przelać do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą formy. Piernik wstawić do piekarnika nagrzanego do 160-170 stopni i piec około 70 minut (aż do suchego patyczka). Gdy ciasto wystygnie wyjąć je z formy, przekroić wzdłuż na pół i posmarować marmoladą lub konfiturą. Piernik oblać polewą czekoladową i przyozdobić bakaliami (ja dałam skórkę pomarańczową i cukrowe gwiazdki).




Muffinki z kabanosami

7.12.15

Muffinki z kabanosami


Moja skromna propozycja na imprezę lub szybką przekąskę :) Na pewno każdy z Was jadł już w życiu muffiny w wersji słodkie, ale czy ktoś próbował takich w wersji wytrawnej? :) Ja się na takie skusiłam i tak powstały muffinki z dodatkiem kabanosów, sera i oliwek :) Od Was też zależy, czy będą mocno przyprawione czy mniej :)
Bazowałam na tym przepisie (klik)


Składniki:
  • 375 g mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 jajka
  • 250 ml mleka
  • 125 stopionego masła
  • 4 kabanosy Nove
  • kilka czarnych oliwek pokrojonych w plasterki
  • 120 g żółtego sera startego na małych oczkach
  • sól, pieprz, papryka słodka lub ostra, przyprawa do pizzy
W jednej misce wymieszać składniki suche: mąkę i proszek do pieczenia, a w drugiej składniki mokre: jajka, mleko i masło. Mokre połączyć z suchymi i wymieszać. Dodać pokrojone w małe kawałki kabanosy, oliwki oraz połowę sera. Na końcu przyprawić wedle własnego uznania. Ciasto przełożyć do formy wyłożonej papilotkami. Wierzch każdej muffinki posypać drugą połową sera. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 210 stopni i piec przez 20 minut. Podawać na ciepło lub na zimno.




Placki z płatków quinoa

7.12.15

Placki z płatków quinoa


Pierwszy raz jadłam płatki quinoa. Jak dla mnie, same w sobie są nieco mdłe, dlatego postanowiłam trochę pokombinować i przygotować z nich placki, które podałam z karmelizowanym jabłkami, które moim zdaniem doskonale się z nimi komponują :)


Składniki:

Placki:
Karmelizowane jabłka:
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżeczka miodu
  •  1 jabłko
  • cynamon

Placki: Płatki quinoa ugotować w 1 szklance mleka według czasu podanego na opakowaniu (około 5-6 minut). Wystudzić. Do płatków dodać rozgniecionego banana, 1 jajko, nasiona chia oraz mleko. Wszystko dokładnie wymieszać. Za pomocą łyżki nabierać porcje ciasta i kłaść na rozgrzaną patelnię teflonową tworząc placuszki. Smażyć z każdej strony na jasnobrązowy kolor.
Jabłko obrać, wydrążyć gniazdo nasienne i pokroić w grube plastry. Masło rozpuścić na patelni. Dodać miód i poczekać chwilę, aż się wymiesza z masłem. Następnie dodać jabłka i smażyć na małym ogniu aż jabłka zmiękną a na patelni wytworzy się sos. Na talerzu ułożyć placki, ułożyć wkoło jabłka, polać sosem i posypać cynamonem.




Życie ze Smakiem - numer 2

4.12.15

Życie ze Smakiem - numer 2

http://issuu.com/zyciezesmakiem/docs/zycie_ze_smakiem_nr_2


Rano obiecałam Wam niespodziankę - oto i ona. Drugi numer naszego magazynu Życie ze Smakiem :) Trochę mniej mnie było na blogu ostatnio - to za sprawą owego magazynu właśnie. Jesteście ciekawi, co tym razem dla Was przygotowałyśmy? Koniecznie zajrzyjcie:)
Dostępne są dwie wersje magazynu - do obejrzenia oraz do pobrania na komputer.
Mam nadzieję, że publikacja przypadnie Wam do gustu i każdy znajdzie coś dla siebie. Jestem ciekawa, jak Wam się podoba :)
Pragnę również podziękować dziewczynom, które współtworzą Życie ze Smakiem za ich pracę włożoną w powstanie numeru oraz wsparcie :)

Zostawiam Was zatem z naszą nową perełką a ja zmykam na weekend daaaaaleko, aby troszkę odpocząć :)
Miłej lektury!!! :)


Drink cytrynowo-miętowy

4.12.15

Drink cytrynowo-miętowy


Witam Was z samego rana :) W końcu udało się wygrzebać chwilę i opublikować zaległe posty :) Ale to nie wszystko na dzisiaj - zaglądajcie na bloga, bowiem pojawi się tutaj jeszcze mała niespodzianka :)


Wprawdzie Andrzejki już za nami, ale za niedługo Sylwester i czas karnawału, kiedy to bez procentów rzadko kiedy da się obejść. Ja proponuję Wam mój ostatnio odkryty drink :) Dodałam do niego cytrynki z miętą, które otrzymałam w ramach współpracy z Eterno i to był strzał w dziesiątkę :) Nadaje on drinkowi lekko gorzkawy smak, przez co nie jest zbyt mdły czy zdominowany przez słodycz sprite'a.


Składniki:
  • wódka
  • sprite
  • cytrynki z miętą Eterno 
Na jedną porcję wlewamy 50 ml wódki, dopełniamy sprite'm do 3/4 wysokości kieliszka i dodajemy 2 cytrynki oraz 2 łyżeczki syropu ze słoika. Lekko mieszamy. Dekorujemy plasterkiem cytryny. 






Copyright © My simple kitchen