Nie potrafię znaleźć sobie miejsca. Czy to w domu czy nawet ostatnio (o zgrozo) we własnym życiu. O ile brak przestrzeni w domu spowodowany jest raczej ogromnym pragnieniem ruchu (choroba mnie uziemiła) to w tym drugim przypadku jedno pstryknięcie i "będzie lepiej" raczej nie wchodzi w rachubę. Hmpf... coś pomiędzy jedną czarną dziurą rozpaczy a drugą :P
Albo już tak jestem nafaszerowana lekami, że zaczynam pieprzyć głupoty :P To w sumie wcale nie jest takie głupie wyjaśnienie :P Skoro już zaczęłam rozmawiać z własnym kotem bo tylko on wytrzymuje moje towarzystwo to coś w tym jest. Poza tym wydaje mi się, że ta czarna klucha vel mój kot bardzo dobrze mnie rozumie. Lepiej niż ludzki gatunek z którym przebywam na co dzień. Mój pies zresztą też. Mówisz - "daj buziaczka"- i masz. To się nazywa miłość :)
Maj. Bez. Konwalie. I rabarbar. Tylko i wyłącznie z tych czterech powodów lubię ten miesiąc. Bo jakoś dziwnym trafem pod innymi względami zawsze jest dla mnie niekorzystny. Robi łubu dubu w moim życiu a potem ja wszystko sama muszę układać. Bez odbioru.
Już od dawna miałam ochotę na cytrusową babkę. Moja ulubiona to z grejpfrutem i cytryną, tym razem jednak zrobiłam ją na bazie samych cytryn. Mogłabym ją jeść bez końca. Jest aromatyczna, długo zachowuje świeżość i przede wszystkim jest bardzo wilgotna (dlatego tak za nią szaleję bo uwielbiam takie wypieki). Cóż więcej dodać? Szybka i prosta w przygotowaniu, smakuje nawet bez lukru i cukru pudru na wierzchu. Oryginalny przepis pochodzi z czasopisma Naj. Ciasta na Wielkanoc (nr 3/2000) i widnieje tam jako Babka pomarańczowa. Wersję z pomarańczami także robiłam, ale moim zdaniem cytrynowa i grejpfrutowa są o niebo lepsze. Polecam.
Składniki:
- 250 g margaryny
- 1 i 1/3 szklanki cukru
- 5 jajek
- 1 i 3/4 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- skórka otarta z dużej cytryny
- sok z cytryny
- cukier puder
Bardzo lubię takie babeczki. W życiu jak to bywa raz lepiej raz gorzej, ale trzeba mieć nadzieję, ze będzie dobrze. I tego zyczę:)
OdpowiedzUsuńJak babka to tylko wilgotna:-), Twoja wygląda dokładnie tak jak lubię.
OdpowiedzUsuńŻyciowe zawirowania dopadają chyba każdego i każdy ma swój ulubiony i ten mniej ulubiony miesiąc w roku. Życzę spokoju i by wszystko poukładało się tak jak byś tego sobie życzyła!
smaczna babka, ulubiona herbata i popołudnie może być bardzo przyjemne:))
OdpowiedzUsuńMusi być wyśmienita! Uwielbiam cytrynowe wypieki:)
OdpowiedzUsuńCytrynowe wypieki to lubię,fajna żółciutka.
OdpowiedzUsuńTa babeczka wygląda wspaniale. Pożyczę sobie przepis i wypróbuję. A tak poza tym, głowa do góry :) Każdy ma czasem gorsze dni, tygodnie. Wiem coś o tym, ale nie wolno się poddawać. Życzę ci szybkiego wyjścia na życiową prostą i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo ja mam prymitywne pytanie-jak uzyskujesz wersję cytrynowo-grejpfrutową?
OdpowiedzUsuńDodajesz skórkę z tych owoców? W jakich ilościach? Proszę o odpowiedź,chciałabym taką zrobić.
Już odpowiadam:) Do ciasta dodaję skórkę otartą z małego grejpfruta i skórkę otartą z małej cytryny :)
UsuńA,to bardzo proste i logiczne:).
UsuńDziękuję za odpowiedź,już się nie mogę doczekać cytrusowej babki.
wysłałam Ci maila :*
OdpowiedzUsuńJuż czytam ^^ :*
Usuńpysznie wygląda!:) przepraszam, że dopiero zaglądam ale nie miałam kiedy!:) wracaj szybko do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda ta babka:)
OdpowiedzUsuńpyszności :))
OdpowiedzUsuńMniam, musiała nieziemsko pachnieć no i smakować również :)
OdpowiedzUsuńKwaskowa, o niepowtarzalnym aromacie i najsmaczniejsza, właśnie cytrynowa ! Pięknie podałas z cudnymi konwaliami ! I już niebawem czerwiec i będzie lepiej, tego Ci życzę, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBabeczka wygląda niezwykle kusząco :D
OdpowiedzUsuńMaj konwaliami pachnący - wspaniała pora roku !
OdpowiedzUsuńa cytrynowa babka jest pyszna nie tylko Wielkanocą :)
Uwielbiam takie babki, wygląda pysznie i bardzo ładne zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńwygląda przesmacznie! bardzo lubię cytrynową i właśnie koniecznie wilgotną
OdpowiedzUsuńJa troszkę dodałam soku z cytryny i kilka kropel olejku cytrynowego. Wyczuwałam w cieście na pierwszym planie margarynę i uznałam,ze sama starta skórka nie da tyle aromatu. Czekam na efekt końcowy. :)
OdpowiedzUsuńzamieniłam margarynę na masło i dodałam sok z całej cytryny ....smakuje wyśmienicie:))))
OdpowiedzUsuńJa też użyłam masełka i soku z cytryny, smakowała wyśmienicie:) Nawet mąż był zafascynowany, chociaż z reguły "babek" nie lubi:)) Ta jest wyjątkowo pyszna i wilgotna. Polecam!
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie, że Wam smakowała ^^ :D
UsuńUzywalas foremki keksówki, czy takiej okraglej do babek z dziurką na środku? :-)
OdpowiedzUsuńUżywałam formy do keksówki :)
Usuń